Kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego Karim Benzema trafił do siatki. Wszystko zaczęło się od niefortunnego wybicia piłki przez Valdésa, która trafiła do Di Marii. Argentyńczyk dograł do Ozila, a ten postanowił uderzyć na bramkę. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców Azulgrany i dotarła do Benzemy. Francuz z bliskiej odległości pokonał golkipera Barcelony.
Blisko wyrównania Barcelona była już po pięciu minutach. Tym razem błąd popełnił zawodnik Realu Madryt, a konkretnie Sergio Ramos. Wykorzystał to Leo Messi, który wraz z piłką pomknął w stronę Casillasa. Argentyńczyk ograł dwóch graczy Los Blancos i strzelił, lecz Iker zachował się bardzo dobrze w tej sytuacji ratując swoją drużynę przed stratą bramki.
W 23. minucie rzut wolny wykonywał Xavi. Uderzył bardzo mocno, jednak piłka trafiła prosto w bramkarza Królewskich, który nie bez problemów wypiąstkował ją poza pole karne.
Minutę później Real Madryt stanął przed szansą zdobycia kolejnej bramki po tym jak gospodarze wyszli z dobrą akcją. Piłkę tuż przed „16” otrzymał Benzema i odegrał do wbiegającego w pole karne Ronaldo. Portugalczyk miał dogodną okazję do podwyższenia prowadzenia, jednak na szczęście jego strzał okazał się niecelny.
W 30. minucie spotkania do wyrównania doprowadził Alexis Sánchez po akcji, którą rozpoczął Leo Messi. Argentyńczyk ominął trzech piłkarzy Madrytu i zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Chilijczyka. Były zawodnik Udinese precyzyjnym strzałem w drugi róg bramki pokonał Ikera Casillasa.
Bramka zdobyta przez Alexisa bardzo uskrzydliła Barcelonę, której zawodnicy odzyskali wiarę w możliwość zwycięstwa nad Madrytem. Od tego momentu rozpoczęła się prawdziwa walka o piłkę. Ostatni kwadrans pierwszej części gry był już jednak nieco spokojniejszy. Obie drużyny nie chciały forsować tempa, a przed przerwą wynik nie zmienił się.
Na początku drugiej połowy mamy rzut wolny z krawędzi pola karnego dla Realu Madryt za wątpliwy faul Piqué na Cristiano i żółtą kartkę dla faulującego. Ronaldo uderzył jednak w mur i znów znalazł się przy piłce, którą oddał Pepe. Portugalczyk został sfaulowany i kolejny rzut wolny – tym razem piłka trafia prosto w ręce Valdésa.
W 53. minucie nastąpił kolejny wybuch bordowo-granatowej radości. Po niemałym zamieszaniu w polu karnym Madrytu piłkę w końcu przejął Xavi i uderzył na bramkę Casillasa. Portero Madrytu może i by to wybronił, ale nogę do piłki dostawił Marcelo, który całkiem zmienił jej tor lotu, dzięki czemu zmylił Casillasa i zaliczył gola samobójczego!
Na niewiele jednak zdałaby się ta bramka, gdyby Madryt wykorzystał kolejny błąd Valdésa – ten podał po ziemi wprost do Benzemy (znowu!), jednak piłkę zdołał przejąć Piqué. Następnie obserwowaliśmy wymianę ciosów z obu stron, W 60. minucie akcję na skrzydle przeprowadził Kaká, który wszedł chwilę wcześniej, podał do Ronaldo, jednak ten niecelnie dośrodkował.
W 64. minucie stało się to co było nieuniknione – Pepe dostał żółtą kartkę za faul przed polem karnym. Chwilę wcześniej boisko opuścił Diarra (z żółtą kartką na koncie), a za niego wszedł Khedira. Z rzutu wolnego piłkę uderzył Leo Messi, jednak minimalnie obok słupka.
W 66. minucie Iniesta podał piłkę do Messiego, ten dograł do Daniego Alvesa, który ze skrzydła idealnie dośrodkował do Ceska Fàbregasa. Katalończyk ubiegł Coentrao i strzałem głową pokonał Ikera Casillasa! Kolejna bramka Ceska zdobyta głową!
W kolejnych minutach spotkania Madryt próbował robić co tylko się da aby zmniejszyć straty do Barcelony, jednak nic z tego. Żadne akcje Xabiego Alonso, Benzemy, Kaki, czy nawet Higuaína nie przynoszą zamierzonego skutku. Tymczasem na 11 minut przed końcem spotkania mamy pierwszą zmianę w Barcelonie: Keita wchodzi za Fàbregasa.
Madryt wygląda na pogodzonego z tym, że kolejne Gran Derbi u siebie padły łupem Barcelony i decyduje się jedynie na długie zagrania piłki, które oczywiście skutków nie przynoszą. W 86. minucie Villa wchodzi za Alexisa. Chwilę później groźną sytuację miał Real, jednak po strzale Benzemy Valdés wybił piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach dwiema ładnymi akcjami popisał się Iniesta, a bramkę niemal zdobył Villa. Na chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry z boiska schodzi „8” Barça, a melduje się Pedro.
Sędzia doliczył do meczu trzy minuty, jednak spotkanie potrwało dłużej o kolejne dwie. Wszystko to z powodu kłótni zawodników Realu Madryt z arbitrem, dzięki której spotkanie potrwało kilkadziesiąt sekund dłużej. Po tym czasie jednak sędzia zakończył kolejne El Clásico, w którym górą ponownie była FC Barcelona!
Real Madryt 1 – 3 FC Barcelona
1″ Benzema 1 – 0
30″ Alexis 1 – 1
52″ Marcelo (sam.) 1 – 2
66″ Cesc 1 – 3
Real Madryt: Casillas – Coentrão, Pepe, Ramos, Marcelo – Xabi Alonso, Lass (63″ Khedira), Di María (68″ Higuain) – Özil (58″ Kaka), Ronaldo, Benzema
FC Barcelona: Valdés – Dani Alves, Piqué, Puyol, Abidal – Busquets, Xavi, Iniesta (89″ Pedro) – Fàbregas (79″ Keita), Messi, Alexis (84″ Villa)
Źródło: Własne