Trener Santosu, Muricy Ramalho, oświadczył w piątek, że jedynym sposobem na pokonanie Barcelony jest postawienie na atak. Opiekun brazylijskiej drużyny nie ukrywa, iż po cichu liczy na to, że jego zespół sprawi niespodziankę w niedzielnym finale Klubowych Mistrzostw Świata.
„Barça to wielki zespół, ale my także takim jesteśmy” – powiedział trener Santosu, Muricy Ramalho. Brazylijczyk jest pewny, co do tego jak ma grać jego zespół przeciwko Barcelonie. „Santos nie może się bronić. My nigdy nie gramy w ten sposób. Musimy cały czas starać się strzelać bramki, z czego jesteśmy znani. Nie możemy im pozwolić na to, aby nas zdominowali” – podkreślił.
Na koniec Ramalho przyznał, że jego drużyna może nie tylko „przeszkodzić” Barcelonie, ale też całkowicie zepsuć święto katalońskiemu klubowi. „Każdy oczekuje od nich tego, że zdobędą tytuł, ale Santos może sprawić niespodziankę” – zakończył.
Źródło: Sport.es