W 10 minucie Cesc trafił w słupek, ale piłka wyszła w boisko i wpadła pod nogi Xaviego, który się nie pomylił. Dwie minuty później Chilijczyk dośrodkował po ziemi wzdłuż bramki i Leo tylko dołożył nogę. W 32, Salve Sevilla podał do Rubena Castro, który znalazł się przed niemalże pustą bramką, nie pomylił się. W 52, strzelec pierwszego gola dla Betisu wypatrzył Santa Cruza. Ten z za pola karnego, mierzonym strzałem zdobył gola. 19 minut przed końcem boisko musiał opuścić Mario, który obejrzał drugą żółtą kartkę. Cztery minuty później było już 3-2. Xavi podał do Alexisa, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W końcówce spotkania, jeden z obrońców Betisu zagrał piłkę ręką, sędzia wskazał na wapno. Messi pewnie wykonał „11”.
Pierwsza połowa nie był jednostronna. Już na początku spotkania, Real Betis miał doskonałą sytuację na zdobycie bramki. W 7 minucie sam na sam z Valdésem wybiegł Molina, jednak golkiper Barçy zdołał wybronić to uderzenie. Chwilę później kolejna wyborna szansa dla przeciwnika. Tym razem bardzo groźny strzał głową po rzucie rożnym, lecz ponownie zespół Azulgrany uratował Valdés.
W 10 minucie padło pierwsze trafienie dla Dumy Katalonii. Wspaniałe zagranie Alexisa do Cesca, który uderzył w słupek. Piłka wpadła pod nogi Xaviego, a ten bez problemów umieścił ją w siatce. Dwie minuty później gola zdobył Leo Messi. Po raz kolejny wielki wkład w akcję drużyny włożył Sanchez. Chilijczyk świetnie dośrodkował do wbiegającego Messiego.
W 15 minucie Iniesta próbował szczęścia uderzając z połowy boiska. Niestety bramkarz gości zdążył cofnąć się i futbolówka trafiła w jego ręce.
W 32 minucie Molina wybiegł znów sam na sam z Valdésem, aczkolwiek nie zdołał oddać strzału. Wycofał piłkę do wbiegającego w pole karne kolegi. Ten, bez chwili zawahania posłał futbolówkę do Rubena Castro, który zamieścił ją w siatce.
Pierwsza część spotkania wyglądała bardzo ciekawie. Występ Realu Betis z pewnością mógł się podobać. Drużyna ta, zagrała odważnie i stworzyła kilka wspaniałych sytuacji na strzelenie bramki. Jak na razie jedną z nich wykorzystała.
W przerwie odbyły się dwie interesujące zmiany: Dani Alves za Cuence i Santa Cruz za Irineya, który miał na swoim koncie żółtą kartką i trener bal się osłabienia. Zmiana ta podziałała dobrze na Betis. wprowadzony w przerwie napastnik dał w 52 minucie remis przyjezdnym z Sevilli. Paragwajski piłkarz uderzył z za pola karnego, Valdés nie mógł nic zrobić.
Barcelona za wszelką cenę chciała strzelić bramkę, z każdą minutą nękając co raz bardziej drużynę Betisu. Najpierw w polu karnym faulowany był Iniesta, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego, w dodatku ukarał pomocnika żółtym kartonikiem za rzekomą symulację i wymuszanie rzutu karnego. Kilka chwil później nie było już wątpliwości. Mario otrzymał po raz drugi żółtą kartkę (obie za faule) i musiał opuścić boisko. Barcelona szybko skorzystała z przewagi liczebnej i w 75 minucie była już na prowadzeniu. Akcję rozpoczął Xavi, który doskonale wyparzył Alexisa. Chilijczyk w sytuacji sam na sam nie pomylił się.
Gra w dziesiątkę dawała się w znaki Betisowi, którzy raz po raz nie potrafili upilnować piłkarzy Dumy Katalonii. Cztery minuty przed końcem Dorado dotknął piłki ręką w polu karnym i tym razem sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Leo Messi pewnie wykonał rzut karny i Barcelona mogła cieszyć się ze zdobycia trzech punktów w tak trudnym i nieprzewidywalnym spotkaniu. Pogoń za Madrytem nadal trwa!
1 – 0 Xavi 10″
2 – 0 Messi 12″
2 – 1 Ruben Castro 32″
2 – 2 Roque Santa Cruz 52″
3 – 2 Alexis 75″
4 – 2 Messi 86″ (karny)
FC Barcelona: Víctor Valdés – Javier Mascherano, Carles Puyol, Éric Abidal – Sergio Busquets, Xavi Hernández, Andrés Iniesta (88″ Adriano), Cesc Fàbregas (83″ Thiago) – Isaac Cuenca (45″ Dani Alves), Lionel Messi, Alexis Sánchez
Ławka rezerwowych: Pinto, Thiago, Adriano, Dos Santos, Sergi Roberto, Piqué, Dani Alves
Betis Sevilla: Casto – Isidoro, Mario, Dorado, Nacho – Iriney, Beñat, Juanma, Jeff – Santa Cruz, Ruben Castro
Źródło: własne