W wyniku stresu w ostatnich minutach gry doczekaliśmy się nie lada kontrowersji. Piłkarzom Realu Madryt puszczały nerwy w drodze do szatni.
Jednym z nich był Casillas… Jak donosi dziennikarz GolT, Rodrigo Fáez, bramkarz Realu Madryt podszedł do Teixeira Vitienes i powiedział do niego „Idź teraz z nimi świętować. Tyle błędów. Tyle gó***”. Casillas sam potwierdził dziennikarzom po meczu, że działał pod impulsem chwili, stresu, że nie był sobą. „Takie rzeczy zdarzają się pod wpływem stresu. Nie możemy się poddawać” powiedział Hiszpan.
Sędzia nie umieścił wpisu o tej sytuacji w aktach spotkania.
Źródło: sport.es