Szkoleniowiec FC Barceony na dzisiejszej przedmeczowej konferencji prasowej powiedział, że „nadal gramy o 63 punkty i chcielibyśmy wierzyć, że jest szansa wygrać tę ligę”.
Pep Guardiola nie rzuca ręcznika w walce o Ligę, mimo pięciopunktowej przewagi Madrytu. „Ludzie powinni wiedzieć, że jestem przekonany o tym, że będziemy walczyć do samego końca. Później, czy wygramy czy nie, nie będę mógł tego kontrolować”, powiedział Pep. Guardiola okazał wiele wiary w swoich zawodników: „Nadal gramy o 63 punkty, to dużo. A moim najważniejszym zadaniem jest uświadomienie zawodnikom tego, że musimy zdobyć te 63 punkty. Dostaliśmy szansę, więc czemu z niej nie skorzystać?”
La Liga priorytetem
Od początku trenowania pierwszego zespołu Guardiola nieustannie podkreśla, że najważniejsza jest Liga. Dziś powtórzył to raz jeszcze: „To na niej wszystko się opiera, ona pozwala być nam w dobrej formie na inne rozgrywki”. Dlatego właśnie według Guardioli mecz z Betisem jest tak samo ważny jak pucharowy dwumecz z Madrytem. Jednak cokolwiek by się nie stało, Guardiola jest zdeterminowany do tego aby nie popełniać żadnych błędów: „Nie będzie czasu na żałowanie. Jeśli nie odpowiemy dobrze, wypadniemy z walki o ligę”.
Oczekuje dobrego meczu
Mimo, że zespół z Sewilli został promowany do Primeda División pod koniec ostatniego sezonu, Guardiola zna Betis bardzo dobrze jako przeciwnika z zeszłorocznej edycji Copa del Rey: „Mają tego samego trenera i kilku utalentowanych zawodników, są dobrzy w ofensywie”. Porównał także styl gry Andaluzyjczyków do ostatniego rywala, Osasuny: „Grają bardziej kombinacyjnie, poruszają się z piłką w różny sposób, grają dobrze zespołowo a ich bramkarz ma dobrą intuicję”.
Młodzież najlepszą polityką
Presja na Barçy rośnie, Andreu Fontàs i Pedro dołączyli do kontuzjowanych Afellaya i Villi, Keita jest na Puchare Narodów Afryki, a Maxwell przeszedł do PSG. Mimo to Guardiola nie będzie szukał żadnych wzmocnień zimą: „Z tymi zawodnikami będziemy do końca. To niedobry pomysł aby sprowadzać kogoś w środku sezonu, bo zawodnik musi się przystosować i całość kosztuje. Rezerwy są najtańszym, najbardziej produktywnym i najlepszym rozwiązaniem”.
Źródło: FCBarcelona.cat