Trener Osasuny skarżył się na „zawroty głowy” ze strony Barcelony z tematem zmiany trawy oraz grypy Leo Messiego.
Jose Luis Mendilibar, przyznał po meczu z Barceloną w fazie pucharowej Copa del Rey (spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 dla Blaugrany), aby zakwalifikować się do kolejnego etapu konieczny były cud. Ponadto skrytykował Dumę Kataloni „zawroty głowy” z powodu prawdopodobnego nie wystąpienia w tym spotkaniu Messiego.
„Nie sądzę abyśmy odrobili stratę 4 bramek w Pampelunie. Inny wynik niż nasza porażka w dwumeczu byłaby wręcz cudem. Co więcej, nie we wszystko należy wierzyć. Pierwszy mecz miał odbyć się w Pampelunie ze względu na wymianę murawy na Camp Nou. W efekcie jej nie wymieniono a Messi, który był chory na grypę dziś zagrał”, powiedział trener Osasuny w konferencji pomeczowej.
„Siedmiu zawodników z pierwszej drużyny musi grać gdyż nie mam zaufania do innych”. Była to ironia do rezerw Barcelony, o których niejednokrotnie wspominał Guardiola a tylko nieliczni jej reprezentanci pojawili się na boisku w dzisiejszym spotkaniu.
Niemniej jednak, Mendilibar wezwał swych podopiecznych, by „myśleli w sobotę o La Liga i nie zapomnieli z motywacji do rewanżu. „Dajcie z siebie wszystko, co najmniej do dobra gry oraz naszych fanów”.
Źródło: sport.es