Tym razem José Mourinho nie chciał mówić o arbitrach. Szkoleniowiec Madrytu zignorował zły występ Péreza Montero i prawidłowo zdobytą bramkę dla Mallorki, którą ten pan anulował.
Mourinho wyróżnił za to swój zespół za grę przeciwko rywalowi „bardzo dobrze zorganizowanemu w obronie” i, według niego, „trzeba przyznać to Mallorce”.
„Oczekiwałem tego pytania, czy w pierwszej połowie nie zabrakło nam intensywności, ale wolę podkreślić grę Mallorki. Zagrali perfekcyjnie w obronie, cały czas byli dobrze zorganizowani i wiedzieli co należy robić”, powiedział Mourinho. Portugalczyk podkreślił, że „będąc bardziej natchnionymi możemy zrobić więcej”.
Szkoleniowiec Realu Madryt kontynuował pochwały w stronę zespołu Joaquina Caparrósa: „Zagrali bardzo skoncentrowani, to było jedenastu zawodników grających razem i wyczekujących na okazję do kontruderzenia. To była fantastyczna pierwsza połowa w wykonaniu Mallorki”.
A narzekanie na sędziego? Czyżby tym razem arbiter był doskonały? A może Mourinho przygotowuje się już do Gran Derbi, tak samo jak na filmie poniżej? Cóż, raz już to nie zdało sprawdzianu, ale jeśli Barça znów ma wygrać 1-3 – proszę bardzo!
Źródło: Sport.es