Pinto był optymistą pomimo powiększenia się przewagi Realu Madryt nad Barceloną do siedmiu punktów. „Przesłanie pochodzące z szatni to wiara i pewność siebie… Posiadamy bardzo mały margines błędu, ale nie poddajemy się… Wyzwania pojawiają się każdego dnia i to miłe. Jesteśmy podekscytowani tym, że ciągle się doskonalimy i osiągamy każdy zamierzony cel” – podkreślił.
Portero Blaugrany doskonale zdaje sobie sprawę z tego jakimi profesjonalistami są zawodnicy Dumy Katalonii. „Drużyna zawsze pokazywała, że potrafi pozostać silna pomimo wszelkich przeciwności. Zespół jest optymistycznie nastawiony i nie może się doczekać starcia w Pucharze Króla” – przyznał.
Andaluzyjczyk mówił też o przygotowaniu fizycznym katalońskiej ekipy. „Nie jesteśmy zmęczeni. Mamy dobrych trenerów i fizjoterapeutów, jednak trudno, żeby wszystko funkcjonowało perfekcyjnie każdego dnia. Zespół jest w pełni zaangażowany” – zapewnił.
Na koniec Pinto mówił o swojej rywalizacji z Víctorem Valdésem. „Każdą sesję treningową traktuję jak spotkanie. Zachowuję cierpliwość i ambicję. Valdés jest najlepszym bramkarzem na świecie. Pracuję po to, aby ciągle poprawiać swoją grę i zająć miejsce Víctora” – zakończył.
Źródło: FCBarcelona.es