FC Barcelona po wylądowaniu na lotnisku od razu udała się na trening. Uwagę wszystkich zwrócił Fontàs, który pojawił się na wózku inwalidzkim.
FC Barcelona wylądowała na lotnisku El Prat de Llobregat, po meczu z Osasuną w Pampelunie. Tym razem nie było konieczne, żeby piłkarze musieli dostać się najpierw autokarem do Vitori i piłkarze spokojnie wrócili prosto z Navarry.
Uwagę wszystkich na lotnisku przykul Andreu, który musiał poruszać się na wózku inwalidzkim. Klub podał już oficjalny raport medyczny, w którym podano, że piłkarz doznał trwałego zerwania przedniego więzadła krzyżowego.
Reszta drużyny prosto z lotniska udała się na trening do Ciutat Esportiva, tak jak zostało to zaplanowane wcześniej.
Źródło: sport.es