Obraz spotkań wyjazdowych jest bardziej biedniejszy niż zwykle, dużo mniej stabilny niż na Camp Nou. Jedną z przyczyn tego jest… pech.
Jednym z czynników, które wpływają na takie a nie inne wyniki jest pech. Nieszczęście znajduje odzwierciedlenie w wynikach spotkań. Na drodze „3 punktów” stoją… słupki. Ten aspekt futbolu znacząco wpłynął na stracone punkty w La Liga. W sumie drużyna Guardioli uzbierała aż 15 słupków w 21 meczach.
Osiem z nich miały miejsce na wyjeździe i kosztowały zespół… siedem punktów. W piątej kolejce FC Barcelona mierzyła się z Valencią na Mestalla (2 – 2). Podczas jednej z akcji piłka trafiła w słupek, gdyby jednak znalazła drogę do bramki, Duma Katalonii miałaby dwa punkty więcej.
W 14. kolejce drużyna Guardioli przegrała z Getafe. Tam również piłka wylądowała na słupku, a mogła dać jakże cenny punkt za remis.
W 18. kolejce Duma Katalonii straciła kolejne dwa punkty z Espanyolem (1 – 1). Brakło trochę szczęścia…
Wczoraj po raz kolejny zespół stracił punkty. Deja vu… znowu nieszczęście. Ponownie słupek. Powrót znanego scenariusza. Tym razem przeciwnikiem był Villarreal. Tym razem Cesc obił bramkę gospodarzy. Padł remis i liga oddala się.
Źródło: sport.es