Alexis zdecydował się odpowiedzieć na pytania zadawane przez jednego z dziennikarzy. Zapraszamy do przeczytania wywiadu!
Niemniej jednak jednemu z dziennikarzy udało się przeprowadzić wywiad z Alexisem, w którym między innymi przyznał, że jego marzeniem jest wystąpienie w finale Ligi Mistrzów w Monachium i zdobycie tam zwycięskiej bramki.
Argentyńskie „Ole” nazwało Ciebie „El Nino Maravilla”, lecz w szatni mówią „cachái”. Wyjaśnij proszę, dlaczego?
Koledzy zwracają się tak do mnie, gdyż zamiast słowa „rozumiesz”, używam często słowa „cachái”, co odpowiada dokładnie temu samemu wyrazowi, ale w języku xhilijskim.
Strona MundoDeportivo.com zrobiła ankietę, w której kibice wybierali dla Ciebie przezwisko. Wśród najlepszych znalazły się: Tocopillator, Alexis Barbarzyńca, Cudowny Sánchez, Struś Pędziwiatr. Który najbardziej przypada Ci do gustu?
Tocopillator.
Z powodu Arnolda Schwarzeneggera?
Lubię jego filmy, lecz to przezwisko ma związek z moim miejscem urodzenia.
Zaraz po Twoim przybyciu, Valdés przyznał, że trudno Cię zrozumieć. Czy w dalszym ciągu, Messi jest jedynym, który bardzo dobrze się z Tobą dogaduje?
Teraz znajomi z zespołu mnie rozumieją, choć kiedyś mówiłem zbyt szybko. Od pewnego czasu wypowiadam się zdecydowanie wolniej.
Jak wygląda dzień Alexisa Sáncheza w Barcelonie?
Cenię sobie spokój w domu, odpoczynek, oglądanie filmów i słuchanie muzyki. Jestem normalnym człowiekiem.
Nadal mieszkasz sam?
Nie, mieszkam z rodziną blisko plaży.
Co najbardziej spodobało Ci się w przeciągu wszystkich miesięcy spędzonych w stolicy Katalonii?
Morze. Kocham się relaksować, mając dostęp do morza.
Co powiesz o jedzeniu?
Wszystko lubię, ale szczególnie paellę.
Teraz, gdy poznałeś już Klub, jesteś czymś zaskoczony?
Prawda jest taka, iż spodziewałem się i wyobrażałem sobie normalny Klub. Jest jednak inaczej, Barça to coś więcej niż Klub.
Dlaczego tak sądzisz?
Kiedy trafiłem do Blaugrany, musiałem zacząć grać inaczej.
Czy bardzo zmieniło się Twoje życie?
Absolutnie tak. Muszę korzystać z każdej chwili spędzonej tutaj. Dowiedziałem się także, że koledzy z zespołu są wspaniałymi ludźmi.
Co się dzieje w Twojej głowie, wychodząc na mecz na Camp Nou?
Czuję się wówczas pięknie. Chcę strzelić bramkę i pragnę, aby mecz nigdy się nie kończył.
Dostosowałeś się do Barcelony bardzo szybko. Zdobyłeś prawie tyle samo goli, co w ubiegłym sezonie. Czy jest to dla Ciebie zaskoczeniem?
Nie. Wiem, że stać mnie na dużo więcej. 11 bramek to dla mnie mało, chcę więcej.
Grając u boku takich graczy jak: Messi, Iniesta oraz Xavi… czy piłka nie staje się łatwiejsza?
Oczywiście. To najlepsi zawodnicy na świecie. Sama przyjemność móc grać w składzie z takimi piłkarzami. Można się wiele nauczyć. Od Messiego nauczyłem się waleczności. On chce zawsze wygrywać.
Byłbyś rozczarowany, jakby Guardiola odszedł z Barcelony?
Każdy byłby rozczarowany. Pep dał Klubowi wiele. Mamy nadzieję, iż pozostanie.
Jakie jest marzenie Alexisa w Barcelonie?
Wygrywać wszystko. Co sezon zdobywać Ligę Mistrzów.
Widzisz siebie w Monachium?
Tak.
Strzelającego bramkę?
Byłoby miło. Trafić do siatki rywala w finale Ligi Mistrzów.. coś pięknego.
Można jeszcze marzyć o mistrzostwie Hiszpanii?
Będzie trudno, ale w życiu wszystko jest możliwe. Nie poddamy się, będziemy walczyć do samego końca.