Dyrektor generalny AS Romy, Franco Baldini, zdementował plotki, jakoby Luis Enrique posiadał w swoim kontrakcie klauzulę pozwalającą mu w każdej chwili opuścić Rzym na rzecz Barcelony.
Spekuluje się, że 41-letni szkoleniowiec mógłby być następcą Pepa Guardioli.
Niewykluczone, że kataloński klub będzie rozglądać się latem za nowym trenerem. Obecny szkoleniowiec wciąż nie przedłużył wygasającego za kilka miesięcy kontraktu. Baldini zapewnił jednak, że Enrique pozostanie w Romie przynajmniej do 2013 roku.
„Luis nie ma w swoim kontrakcie żadnej klauzuli i nie zostanie odkupiony przez Barcelonę” wyjaśnił dyrektor generalny włoskiego klubu. „Jego umowa wygasa dopiero za dwa lata i nikt nie wymusi na nas jego wcześniejszego odejścia z Romy” dodał.
Źródło: goal.com