Po bardzo interesującym meczu, zakończonym zwycięstwem Barçy, drużyna Pepa Guardioli awansowała do finału Pucharu Króla. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawostek z tego spotkania.
Wypełniona loża VIP-ów
Stawka spotkania przyciągnęła na Camp Nou wiele ważnych osobistości, które nie chciały przegapić tak ekscytującego widowiska. W loży zasiedli między innymi: selekcjoner reprezentacji Hiszpanii – Vicente del Bosque, byli piłkarze Barçy – bracia De Boer oraz tenisista David Ferrer.
Dodatnia temperatura powietrza
Temperatura podczas środowego spotkania była problemem, który zaprzątał głowy piłkarzy i sztabu szkoleniowego. Na szczęście termometry wskazywały około trzech stopni powyżej zera, co pozwoliło na zroszenie murawy i sprawiło, że piłka lepiej się po niej poruszała.
Minuta ciszy
Camp Nou uczciło pamięć malarza, Antoniego Tàpiesa, zadeklarowanego culé, który zmarł w poniedziałek, w wieku 88 lat. Tàpies był autorem plakatu, przygotowanego z okazji stulecia klubu (1899-1999).
Świetny początek Valencii
Jak to zwykle bywa, Barcelona nie oddaje rywalom piłki na zbyt długo. Nie inaczej było tym razem, choć podczas pierwszych dziesięciu minut spotkania to zawodnicy Unaia Emery’ego mieli 55 % posiadania piłki, co bardzo rzadko przydarza się podczas meczów Barçy.
Cesc trafia do siatki
Cesc Fàbregas otworzył wynik półfinałowego spotkania przeciwko Valencii. Rozgrywający FC Barcelony, który obecny sezon rozpoczął świetnie pod względem strzeleckim, nie mógł trafić do bramki rywala od 8. stycznia, kiedy to strzelił gola w derbach Barcelony.
Niezła frekwencja na Camp Nou
Pomimo niskich temperatur, które ostatnio utrzymują się w Barcelonie, stadion nie pozostał pusty. Aż 69,479 dzielnych kibiców wspierało drużynę Guardioli. Oczywiście fani zabrali ze sobą czapki, szaliki i rękawiczki, aby dać sobie radę z chłodem.
Tito ponownie na ławce
Iniesta, Xavi i Alexis nie byli jedynymi osobami, które powróciły na spotkanie przeciwko Valencii. Pep Guardiola mógł także znów skorzystać z usług Tito Vilanovy, który nie był obecny podczas pierwszego spotkania półfinałowego.
Źródło: sport.es