„Cześć przyjaciele! Wielu z Was pytało mnie ostatnio jak przebiega moje leczenie. Ciężko jest mi wyjaśnić Wam to, co robię na co dzień. Najważniejszą rzeczą jest to, że wszystko idzie dobrze. Robię wszystko, co zalecą mi lekarze oraz fizjoterapeuci i prawdą jest, że czuję się całkiem nieźle. Podążam małymi krokami w dobrym kierunku. W ostatni piątek udałem się do Kliniki Chiron, aby usunąć dwie śruby z lewej kości piszczelowej. Wszystko poszło doskonale i byłem w stanie wrócić do domu bez żadnych komplikacji. To był kolejny krok do przodu i zarazem jeden z najważniejszych, ponieważ od teraz moje leczenie będzie przebiegać nawet szybciej. Kiedy złapałem kontuzję, pomyślałem, że moim celem będzie to, aby móc pomagać FC Barcelonie pod koniec sezonu i być gotowym na wyjazd na Mistrzostwa Europy, jeśli trener uzna to za stosowne. Każdego dnia jestem jeszcze bardziej optymistycznie nastawiony i będę w stanie tego dokonać, bo bardzo ciężko pracuję na mój powrót.
Będę kontynuował pracę na siłowni a w następnych tygodniach zacznę wykonywać więcej ćwiczeń, mających na celu wzmocnienie mojej nogi. Kolejnym ważnym krokiem będzie chodzenie o własnych siłach, potem treningi na bieżni i zajęcia na boisku, chociaż do tego jeszcze zostało trochę czasu. Muszę być cierpliwy i podchodzić do wszystkiego z takim nastawieniem jak do tej pory. Myślę, że jeśli będę podchodził z takim entuzjazmem i chęcią do pracy to w końcu to się opłaci. Dziękuję za to, że tu jesteście i dalej mnie wspieracie. To dla mnie bardzo ważne. Będę Was dalej informował!”.
Źródło: blog-es.davidvilla7.es