Dla Chiljczyka wtorkowy mecz był debiutem w pierwszej jedenastce, w meczu Ligi Mistrzów. Po strzeleniu dwóch bramek Bayerowi Leverkusen, Sánchez stał się trzecim najlepszym strzelcem drużyny.
Alexis Sánchez był jednym z piłkarzy, którzy rozpoczęli wtorkowy mecz w wyjściowym składzie. Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, dla napastnika był to debiut w pierwszej jedenastce. Chilijski piłkarz zdobył dwa bardzo ważne gole, które jednocześnie pozwoliły mu otworzyć swoje strzeleckie konto w tych rozgrywkach.
Alexis wie jak to jest wyjść w pierwszym składzie i zaprezentować się świetnie. Zrobił to w lidze, przeciwko Villarreal, kiedy strzelił jednego z pięciu goli dla Barçy. To samo udało mu się w Pucharze Króla, gdy znalazł się w wyjściowej jedenastce i zdobył bramkę, która pomogła zespołowi w zwycięstwie.
14 sierpnia, gdy FC Barcelona rozgrywała pierwsze spotkanie Superpucharu Hiszpanii, przeciwko Realowi Madryt, wyjście Alexisa w pierwszym składzie było niespodzianką. Był to również jedyny debiutancki mecz, którego nie udało mu się przypieczętować bramką. W innych rozgrywkach (Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwa Świata) Sánchez nie grał lub wchodził na boisko jako rezerwowy.
Reprezentant Chile strzelił w tym sezonie już 11 goli. Osiem z nich zdobył w lidze, jednego w Pucharze Króla i dwa w Lidze Mistrzów. Alexis stał się w ten sposób trzecim strzelcem zespołu, za Messim, który trafiał do siatki aż 38 razy i Fábregasem, mającym na swoim koncie 15 bramek. Sánchezowi brakuje zaledwie jednego trafienia, aby wyrównać swoje osiągnięcie z poprzedniego sezonu, gdy w barwach Udinese strzelił 12 goli.
Źródło: fcbarcelona.com