W przegranym przez FC Barcelonę spotkaniu nie obyło się bez kontrowersji. Sędzia uznał nie prawidłowy drugi gol Lekića, ale słusznie anulował bramkę zdobytą przez Alexisa.
Drugi gol Osasuny, a także drugi dla Lekića, został zdobyty z pozycji spalonej. Serb po podaniu Raúl Garcíi znajdował się za plecami ostatniego piłkarza FC Barcelony. Víctor Valdés sygnalizował głównemu arbitrowi, że się pomylił, ale sędzia boczny nie ugięcie twierdził, że bramka została zdobyta prawidłowo.
Jednakże sędzia słusznie nie uznał gola zdobytego przez Alexisa (który dałby remis 3-3 – przyp. red.). Sergi Roberto przedłużył piłkę głowę i to zostało uznane jako ostatnie podanie.
Źródło: marca.com