Dziś odbyła się konferencja prasowa Pepa Guardioli, która dotyczyła spotkania FC Barcelona – Valencia, ale i nie tylko. Padały pytania o nowy kontrakt czy młodych obrońców w kadrze.
Guardiola nie podał dokładnej odpowiedzi na temat swojego nowego kontraktu, ale kilka jego słów można przyjąć bardzo optymistycznie. Zwłaszcza te o planowaniu presezonu i sparingpartnerów.
„Chciałbym, żeby to nie było, jak najszybciej, bo nie mam jeszcze wszystkiego jasnego. Do tego czasu zamierzam skupiać się głównie na przygotowaniu drużyny. Kiedy będę wiedział, że chce być tutaj nadal, powiem” zadeklarował szkoleniowiec. „W zeszłych latach podejmowałem decyzję o tym w styczniu lub lutym. W tej chwili wolałbym trochę później” dodał.
Trener ponownie podkreślił, że „nigdzie” nie jest tak dobrze, jak w Barcelonie, ale pozostanie czy odejście „to sprawa osobista i nie ma nic wspólnego z intuicją”.
„Aby tu zostać, muszę to poczuć. Nie mogę pracować w klubie, który wymaga ode mnie, a ja nie jestem do końca przekonany, że jestem silniejszy od tego, że dam radę. Nie mogę oszukiwać klubu z czymś co czuje” mówił o swojej przyszłości.
Odesłanie Piqué na trybuny
Trener został oczywiście zapytany o sytuację z Piqué oraz to dlaczego odesłał go na trybuny w spotkaniu z Bayerem Leverkusen.
„Piqué zawsze wygląda dobrze” powiedział z punktu widzenia fizycznego i psychologicznego. Przed tym dodał, że „nie mam nic do powiedzenia, musiałem wybrać osiemnastu”. Podkreślił, że nie może spędzać dnia na „odpowiedzi na interpretacje” każdej jego decyzji.
O Valencii
Barcelona zagra przeciwko Valencii w niedzielę w La Liga, trener z Santpedor określił ich jako zespół, który „może stworzyć wiele problemów z małych rzeczy”, więc ma nadzieję, że jego drużyna „przejmie kontrolę” nad spotkaniem tak jak to miało miejsce w Copa del Rey.
Guardiola uważa, że Real Madryt jest zbyt daleko, „żeby myśleć o hipotetycznej remontadzie”, więc wezwał swoich piłkarzy by „myśleli o tym, jak w prosty sposób wygrywać kolejne mecze”.
W tą niedziele być może będzie okazja, aby trener skorzystał z Xaviego „jest bezobjawowo i dziś mógł wykonać prawie wszystkie ćwiczenia z resztą grupy”.
Trener podkreślił również fakt, że obecny jest już Seydou Keita, który powrócił do treningów po Pucharze Narodów Afryki, gdzie jego Mali zajęło trzecie miejsce „Keita jest bardzo dobry, jak zawsze, jestem bardzo szczęśliwy, że mógł zagrać ze swoim krajem. Jest to bardzo ważny zawodnik dla nas, zarówno na boisku, jak i poza nim. Jego obecność z powrotem zrobi nam dobrze”.
Montoya, Muniesa i Bartra – opcje awaryjne
Jutro FC Barcelona będzie musiała sobie poradzić bez Daniego Alvesa (5 żółtych kartek) oraz Javiera Mascherano (czerwona kartka), więc Guardiola musiał sięgnąć po planB defensywy. Martín Montoya, Marc Bartra i Marc Muniesa trenowali przez ostatni czas z pierwszą drużyną.
Trener wypowiedział się o każdym z nich: Montoya „po prawej stronie jest bardzo szybki, silny, intensywny i twardy”, Bartra „w środku jest bardzo szybki i gra dobrze w powietrzu”, natomiast Muniesa, który jest wszechstronnym obrońcą mogącym zagrać zarówno w środku, jak i na boku „jest najbardziej technicznie przygotowany”.
Na końcu Pep Guardiola podkreślił fakt 200 meczów w lidze Argentyńczyka, Leo Messiego, który stanie się najmłodszym graczem w historii, który to osiągnął „To pokazuje ogrom tego co robi. Jest on najbardziej konkurencyjnym graczem, jakiego znam”.
Źródło: sport.es