Pep Guardiola był zachwycony postawą swoich piłkarzy podczas środowego spotkania na Camp Nou. W finale na drodze jego drużyny stanie Athletic Bilbao.
„Graliśmy, jakby to był pierwszy mecz. Jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi z powodu dotarcia do finału po raz kolejny. Trzeci w ciągu czterech lat, to mówi samo za siebie. Wydawałoby się, że to nie ma dla nas znaczenia, bo są tu piłkarze, który wygrali Mistrzostwo Świata czy trzy złote piłki… ale my jesteśmy niesamowicie podekscytowani możliwością zmierzenia się z Bilbao”, powiedział szkoleniowiec. Guardiola wyznał, że jego zdaniem Thiago „zagrał wspaniały mecz”, ponadto Katalończyk chwalił również Tello oraz Cuencę, którzy wnoszą sporo świeżości do gry Barçy.
Podczas konferencji prasowej, Pep nie przywiązywał zbyt wielkiej wagi do miejsca, w którym rozegrany zostanie finał: „Naszym zadaniem jest zagrać świetny mecz, aby koniec końców zwyciężyć. To coś wspaniałego być w finale trzeci raz w ciągu czterech lat, ten fakt wiele mówi o tych piłkarzach. Federacja zdecyduje gdzie najlepiej będzie rozegrać to spotkanie”. Guardiola gratulował również Pinto, który „był spektakularny. Jego interwencje dały nam zwycięstwo. Trzeba pamiętać, że po raz trzeci poprowadził drużynę do finału Pucharu Króla”.
Szkoleniowiec nie zapomniał również o pochwałach dla kluczowych piłkarzy swojej drużyny. „Xavi jest unikalny, nie można go z nikim porównywać. Messi także był świetny. Nie strzelił dziś bramki, ale trudno policzyć wszystkie kluczowe podania, jakie dziś wykonał. Leo dodaje tej drużynie jakości”, powiedział. Guardiola nie mógł również nie wspomnieć o Carlesie Puyolu: „musiał pauzować przez osiem miesięcy, do głowy przychodziły mu najgorsze myśli. On żyje futbolem, jest przykładem kapitana i wzorem do naśladowania do młodzieży. Wystarczy przypomnieć jego gest wobec Abidala podczas zwycięskiego finału Ligi Mistrzów”.
Katalończyk ponownie wyraził wdzięczność dla prawie 70-tysięcy kibiców, którzy mimo niskiej temperatury zdecydowali się przybyć na stadion. „Upadam na kolana przed tą blisko 70-tysięczną publicznością, która zasiadła dziś na trybunach, aby nam pomóc. Wierzę, że ludzie są z nas bardzo dumni i cieszą się z kolejnego finału, do którego udało nam się dotrzeć”, wyznał. „Znajdujemy się w niezwykle skomplikowanej sytuacji, jeśli chodzi o ligę. Będzie bardzo trudno dogonić Real Madryt, ale z pewnością nie odpuścimy i będziemy wywierać na nich presję aż do ostatniej kolejki”, zakończył.
Źródło: mundodeportivo.com