Szkoleniowiec był zadowolony z pierwszego kroku wykonanego przez jego drużynę, w drodze do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
„Spędzałem czas lepiej, patrząc na drugą połowę, ale to w pierwszej zagraliśmy lepiej”, tymi słowami swoją konferencję rozpoczął Pep Guardiola. W pierwszej części gry Barcelona zamknęła drużynę gospodarzy na ich połowie, ale dopiero w drugiej – gdy gra stała się bardziej otwarta – dopełniła „dzieła zniszczenia”. „Druga połowa powinna być dla nas lekcją, przygotowującą do rewanżu. Niemcy mają wielką zaletę, potrzebują zaledwie pół okazji, aby postawić cię w trudnej sytuacji. Ich wiara jest niezniszczalna”, komplementował przeciwników trener.
Guardiola podkreślał dobrą postawę swojego zespołu: „zdobycie trzech bramek na wyjeździe jest wspaniałe. Zrobiliśmy duży krok w kierunku ćwierćfinału”. Katalończyk powiedział, że nie był zaskoczony szansami, jakie stworzyła sobie drużyna z Leverkusen: „Po przyjeździe tutaj nie mogę oczekiwać, że rywale nie będą stwarzać sobie szans do zdobycia bramki. My również wykreowaliśmy kilka dobrych sytuacji w drugiej połowie”. Były reprezentant Hiszpanii wyznał również, iż ma dobre przeczucia po wczorajszym zwycięstwie na BayArena.
Szkoleniowiec zapytany o konkretnych piłkarzy, na temat Piqué i Messiego wypowiedział się bardzo jasno. „Kontynuuje pokazywanie swojego hartu ducha, który jest dla nas bardzo istotny. Jest najlepszy i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy go w drużynie”, wyznał na temat Argentyńczyka. Jeśli chodzi o Gerarda Piqué, który znalazł się wśród czterech piłkarzy zasiadających na trybunach, trener powiedział: „W niedzielę nie będziemy mogli skorzystać z Mascherano i Alvesa. Nie mogę pozwolić, abyśmy w tym momencie stracili Gerarda. Powołałem Bartrę, ponieważ go potrzebujemy i chcę, żeby był na ławce rezerwowych. Piqué zdaje sobie sprawę, że jest dla mnie bardzo ważny. Dla nas jest nietykalny”.
Źródło: fcbarcelona.com