Po zwycięstwie na Vicente Calderón, Messi udał się do cichej szwajcarskiej miejscowości Berno, gdzie będzie przygotowywał się do towarzyskiego meczu Argentyny z Szwajcarią.
Około 300 osób czekało pod hotelem Schweirzerhof, aby zobaczyć cracka FC Barcelony. Nawet tak bardzo zabezpieczony hotel musiał skorzystać z pomocy policji, ponieważ było zbyt tłoczno. Argentyńscy fani piłki nożnej, i nie tylko, czekali na przybycie Leo Messiego, któremu towarzyszył Javier Mascherano.
Dziennikarze z Argentyny, Szwajcarii, a nawet z Japonii, także wyczekiwali na najlepszego piłkarza świata, aby zamienić z nim choć słowo. Teraz „Pchła” będzie przygotowywał się do towarzyskiego spotkania ze Szwajcarią i weźmie udział w treningu pod dowództwem trenera Alejandro Sabella.
Źródło: sport.es