„Na parkingu przed Camp Nou byłem bardzo grzeczny, z uwagi na to, co wydarzyło się wcześniej” – powiedział José Mourinho, który został także zapytany o kontrowersje związane z miejscem rozegrania finału Pucharu Króla. „To nie mój problem. W ubiegłym roku było inaczej. Teraz nie mam z tym nic wspólnego” – przyznał.
Portugalczyk był ostrożny, jeśli chodzi o ewentualne roztrzygnięcia w lidze hiszpańskiej. „Chciałbym wygrać ligę już jutro, ale to niemożliwe. Niemożliwe jest także to, iż przyjedziemy na Camp Nou jako mistrzowie Hiszpanii. Rozmawianie o powiększeniu przewagi do 15 punktów nad Barceloną to dla mnie nonsens. Jeśli wygramy ligę z jednym punktem przewagi, to też będzie fantastycznie. Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale przed nami wiele meczów, a każde spotkanie jest trudne. Myślę, że Barcelona to zespół zdolny do osiągnięcia passy dziesięciu zwycięstw z rzędu i kiedy my w tym czasie przegramy, znajdziemy się w tarapatach. Musimy traktować każde spotkanie tak jakby było tym ostatnim” – podkreślił.
Źródło: Sport.es