Jak poinformowała telewizja Sky, obrońcy Bayeru, Manuel Friedrich i Michal Kadlec, zostali skrytykowani przez prasę, radio i telewizję niemiecką po spotkaniu z FC Barceloną. Powód?
Dziennikarze oskarżyli obu piłkarzy o brak profesjonalizmu po wczorajszym spotkaniu. Friedrich i Kadlec „dopadli” (dosłownie – przyp. red.) Leo Messiego i prosili go o swoją koszulkę. Sytuacja stała się tak skomplikowana, że obaj zawodnicy pokłócili się o nią.
Ostatecznie okazało się, że koszulka z numerem 10 trafiła do jedynego strzelca Bayer Luverkuzen – Michala Kadleca. „Manuel ukradł mi pomysł na koszulkę w przerwie spotkania. Teraz zajmie ona honorowe miejsce w moim domu” powiedział Czech.
Anegdota ta wywołała wzburzenie wśród mediów „Wydaje się, że dla piłkarzy była ważniejsza walka o koszulkę niż cokolwiek innego. Przecież zawsze jeden z nich mógł poprosić o nią wspaniałego Alexisa Sáncheza” komentuje Bild, nazywający całą sytuację „żenującą”. Süddeutsche Zeitung informuje dodatkowo o tym, że Gonzalo Castro także był zainteresowany koszulką Leo Messiego, ale widząc co się dzieje, odpuścił.
Źródło: sport.es