Sędzia Pérez Lasa nie uznał dwóch goli FC Barcelony: Alexisa i Messiego, a także nie podyktował karnego za zagranie ręką Busquetsa czy odgwizdał spalonego Falcao, którego nie było.
Pérez Lasa w 60 minucie odgwizdał spalonego Falcao. Nieprawidłowo! Kolumbijczyk mógł znaleźć się sam na sam z Valdésem. W tej sytuacji sędzia linowy był źle ustawiony i nie miał prawa tego dobrze widzieć.
W 89 minucie, Sergio Busquets zagrał w polu karnym ręką, ale arbiter z Madrytu nie podyktował rzutu karnego. Przy tym zdarzeniu można wybaczyć Pérez Lasowi, ponieważ w takim gąszczu piłkarzy mógł tego nie zauważyć.
Źródło: marca.com