Podczas meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen, Guardiola miał na sobie szalik, którego barwy wywoływały skojarzenia z Interem Mediolan. Ta na pozór zwykła historia wywołała poruszenie we Włoszech.
„To tylko prezent od przyjaciela. Obecnie jestem szkoleniowcem wspaniałej drużyny”, tak odpowiedział Pep Guardiola, którego dziennikarze podczas pomeczowej konferencji prasowej zapytali dlaczego założył szalik w barwach Interu. To tylko zwykła anegdota, do której nikt nie przywiązywał większej wagi. Niespodziewanie jednak, we Włoszech stała się ona źródłem kolejnych plotek na temat przyszłości katalońskiego trenera.
Gianluca Vialli, były piłkarz, a aktualnie komentator Sky Sports, uważa, że w przyszłym roku „Pep Guardiola będzie szkoleniowcem Interu, a Roberto Baggio zostanie jego asystentem”. Dzięki szalikowi, przepowiedniach Vialli’ego i zwycięstwie Barçy w Leverkusen, Pep bez wątpienia stał się w piłkarskich Włoszech tematem numer jeden.
Źródło: sport.es