Piłkarz Realu Madryt, Cristiano Ronaldo, skrytykował sędziego meczu z Málagą, Ayza Gámeza. Portgalczyk dołączył tym samym do José Mourinho, który domagał się wczoraj dwóch rzutów karnych.
„Sędzia był trochę miękki w niektórych sytuacjach. Czasami bał się gwizdnąć, jednak nie chcę go oceniać, bo my daliśmy z siebie wszystko”, powiedział Cristiano Ronaldo.
„Mamy jeszcze osiem punktów, a to duża przewaga nad Barceloną. Musimy kontynuować tę walkę. Nie możemy robić alarmów. Liga jeszcze się nie skończyła, a my ciągle dobrze sobie radzimy”, przyznał Portugalczyk.
„Mieliśmy trochę pecha, bo straciliśmy bramkę w doliczonym czasie gry po okresie naszej dominacji w pierwszej połowie. Zachowujemy spokój, nic się nie stało. Kiedy nie zdobywamy bramek, to cierpimy i tak się stało teraz”, zakończył „CR7”.
Źródło: Sport.es