Pomocnik Barçy miał okazję obejrzeć mecz Arsenal – Newcastle z wysokości trybun. Gospodarze wywalczyli sobie zwycięstwo dopiero w ostatnich minutach spotkania.
Cesc Fábregas miał wczoraj okazję na żywo cieszyć się ze zwycięstwa (2:1) Arsenalu Londyn – klubu, który przez osiem sezonów kształtował go jako profesjonalnego piłkarza. Pomocnik wykorzystał dwa dni wolnego, które Pep Guardiola dał swoim piłkarzom, aby pojechać do Londynu i dać odżyć starym wspomnieniom związanym z Kanonierami.
Katalończyk nie zastanawiał się ani chwili, postanawiając przypomnieć sobie wspaniałą atmosferę panującą na Emirates. Arsenal podejmował Newcastle, które jest rewelacją obecnego sezonu. To nie pierwszy raz, kiedy Cesc wraca do Londynu po przeprowadzce do Barcelony. Kilka tygodni temu pojawił się na muzycznej gali Brit Awards, gdzie wraz z Nicole Scherzinger wręczał jedną z nagród rozdawanych tego wieczoru.
Źródło: Sport.es