Szkoleniowiec sprawiał wrażenie zadowolonego ze swojej drużyny. Katalończyk po raz kolejny jednak podkreślił, że jego zdaniem tegoroczna liga jest już przegrana.
Pep Guardiola rozpoczął konferencję stając w obronie swoich piłkarzy, którzy zdaniem dziennikarzy po strzeleniu drugiej bramki nieco odpuścili sobie to spotkanie: „Nie wydaje mi się, że grali gorzej. Musisz prezentować najwyższy poziom od pierwszej do ostatniej minuty. Problemem był fakt, że nie wykorzystywaliśmy swoich szans na podwyższenie wyniku, a Palop rozgrywał świetny mecz. Mimo wszystko graliśmy dobrze i cieszymy się ze zwycięstwa odniesionego na tak trudnym terenie”.
Katalończyk upierał się, że tegoroczna liga jest przegrana: „Jesteśmy tutaj, aby wykonywać naszą pracę. Chcielibyśmy walczyć do końca o zwycięstwo, ale nie wydaje mi się to możliwe. Dziś dobrze weszliśmy w mecz, jednak już za trzy dni gramy kolejne spotkanie”. Na pytanie o La Liga, które padło ze strony prasy katalońskiej, Pep odpowiedział: „Zapomnijcie o tej lidze, nie wygramy jej”.
Guardiola przyznał, że zespół „każdego dnia pamięta o Abidalu”, a także chwalił drużynę Sevilli. „Mają świetną ekipę i trenera. Wygraliśmy, ponieważ zagraliśmy dobrze. Kontrolowanie spotkania z nimi jest bardzo trudne, ponieważ fantastycznie atakują skrzydłami. To bardzo dobra drużyna i dlatego przykładamy tak wielką wagę do tego zwycięstwa”, wyznał szkoleniowiec.
Wracając do tematu ligi, Pep powiedział, że niemożliwe jest wygranie jej, ponieważ: „istnieje drużyna lepsza od nas… lub po prostu osiągająca lepsze wyniki”. Mimo to trener obiecał, że jego piłkarze nie poddadzą się do samego końca. Zapytany o Leo Messiego, Katalończyk narzekał na brak powtórek po jego nieuznanym golu: „Messi zdobył bramkę. Nie wiemy czy była strzelona prawidłowo, bo telewizja hiszpańska nie pokazała powtórki, co czyniła przy innych okazjach. Dla Hiszpanii i reszty świata to szczęście, że mogą oglądać takiego piłkarza”.
Guardiola nie wie czy druga połowa meczu była najlepszą w tym sezonie: „Dobrze graliśmy w pierwszych minutach spotkania, ale ostatnie 10 minut pierwszej połowy nie było najlepsze w naszym wykonaniu. W drugiej odsłonie straciliśmy więcej piłek, za to lepiej kontrolowaliśmy grę. Jestem bardzo zadowolony z tego meczu”.
Ponadto szkoleniowiec nie ukrywał zadowolenia z faktu, że do gry powrócił Alexis, natomiast Pedro odzyskał swoją dynamikę. Na koniec Pep uczcił pamięć Estanislaua Basory: „Moje współczucie wędruje do jego rodziny. Poznałem go podczas spotkania weteranów. Wszyscy mówią mi, że to był wspaniały człowiek. W imieniu całego składu, składam kondolencje dla jego rodziny i przyjaciół”.
Źródło: Sport.es