Lionel Messi został pierwszym graczem, który zdobył pięć goli w meczu Ligi Mistrzów. Argentyńczyk powiedział dla UEFA, że najważniejsza jest obrona trofeum
Lionel Messi zdobywał bramkę za bramką w starciu z Bayerem Leverkusen. Kibice na Camp Nou cieszyli się nie tylko z wygranej, ale także pobicia rekordu napastnika FC Barcelony.
Messi od 364 dni nie zdobył w tych rozgrywkach gola przed własną publicznością. Jego cudowny lob nad Berndem Leno otworzył wynik. Argentyńczyk został pierwszym zawodnikiem w historii Ligi Mistrzów, który zanotował pięć trafień.
Messi zakończył mecz z siedmioma golami mniej od najlepszego strzelca Barcelony w historii w oficjalnych rozgrywkach. Jeśli ktoś jeszcze nie zwrócił na to uwagi, to Messi ma wciąż tylko 24 lata.
Zawodnik jednak wyjaśnił UEFA.com, że nie koncentruje się na krótkoterminowych osiągnięciach. „Najważniejszą rzeczą dzisiaj było to, że te strzelone gole o krok przybliżyły nas do wygrania Ligi Mistrzów, co jest naszym celem”, powiedział Messi. ” Wyszliśmy po to aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału i to osiągnęliśmy”, dodał.
„Zawsze mówiłem, że to fantastyczne, kiedy wszystkie rzeczy ci wychodzą jak dzisiaj, kiedy grasz dobrze, ale tylko wtedy, jeśli realizujesz swoje cele w meczu. Tak właśnie było przeciwko Leverkusen. Drużyna grała bardzo, bardzo dobrze. W naszej grze było kilka wspaniałych momentów i strzeliliśmy wiele goli”, wyjaśnił Argentyńczyk.
Podczas gry na Camp Nou Messi strzelił już po cztery gole i to dwa razy (przeciwko Valencii i Arsenalowi), zanotował 14 hat-tricków, a ostatnio ma passę, podczas której zdobył 14 goli w ostatnich pięciu spotkaniach dla klubu i drużyny narodowej.
„Trzeba cieszyć się chwilą. Od tego jak udało się z Argentyną do tego, jak idzie mi teraz w moim klubie”, kontynuował. „Najsłodszą rzeczą dla mnie jest to, że zespół kontynuuje w tej chwili swoją formę i wygrywa mecze w dobrym stylu. Chcemy dojść w Lidze Mistrzów tak daleko jak to możliwe”, stwierdził.
„Co do losowania następnych rund, nie przejmuje się rywalami, z którymi się zmierzymy i kiedy. Każdy klub, który doszedł do tej fazy jest w niej tylko dlatego, ponieważ wykonał bardzo dobrą robotę. Na kogokolwiek trafimy, to będzie to ciężki przeciwnik”, zdradził Leo.
Messi wygląda na starego wyjadacza w porównaniu do 20-letniego Tello, który zdobył dwa gole w swoim debiucie w Lidze Mistrzów i przyczynił się do wygranej 7-1. W dwumeczu Barcelona wygrała 10-2. Messi był skromny jak zawsze, ale nie mógł być bardziej zadowolony.
„Oczywiście cieszę się z osiągnięcia Tello”, powiedział. „Od jakiegoś czasu trenował i grał z pierwszą drużyną. Jednak nie tylko on dobrze się spisuje. Jest wielu młodych zawodników, którzy się pojawiają. Trener pokazuje prawdziwą wiarę w zawodników, którzy się rozwijają i Tello wykorzystał daną mu dzisiaj szansę, tak jak inni, którym udało się to w tym sezonie. Jesteśmy z niego zachwyceni”, dodał.
Tello, który do tej pory nie grał jako skrzydłowy, wyjaśnił, że znalezienie się w sytuacji sam na sam z bramkarzem w meczu pierwszej drużyny nie było niczym wielkim. „Przez całe życie, aż do teraz, grałem jako środkowy napastnik i choć w pierwszej drużynie występuję na skrzydle, to jestem przygotowany do wykańczania akcji jak napastnik”, powiedział.
„Powiem wprost. Wiele mi się w tej chwili udaje. O takiej nocy marzą wszyscy na świecie. To nie tylko debiut w Lidze Mistrzów z najlepszą drużyną na świecie, ale także dwa strzelone gole. Mogę tylko podziękować kibicom za to jak mnie dzisiaj przyjęli, jednak ważniejsze jest to aby podziękować trenerowi, że uwierzył we mnie. Jestem szczęśliwy i dumny”, dodał.
Źródło: UEFA.com