Obejrzeliśmy dziś kolejne wspaniałe zwycięstwo FC Barcelony i pogrom w meczu na Camp Nou, którym towarzyszył kolejny genialny występ najlepszego piłkarza na świecie – Lionela Messiego.
Argentyńczyk zanotował dzisiejszego wieczora jeden z najbardziej niezapomnianych meczów w całej swojej piłkarskiej karierze. W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Bayerowi Leverkusen, Leo Messi po raz pierwszy zdobył pięć bramek, dzięki czemu ustanowił rekord w tym turnieju.
Leo Messi dołożył kolejny rekord do długiej listy swoich osiągnięć. Tym razem zapisał się w historii futbolu jako piłkarz, który zdobył najwięcej bramek w jednym spotkaniu Ligi Mistrzów, która rozgrywana jest w swojej nowej formie. Messi trafiał pięciokrotnie: dwa razy przed przerwą i trzykrotnie w drugiej części spotkania. Dwie bramki zdobył po świetnych podaniach za plecy obrońców, jedną po prostopadłej piłce od Iniesty, kolejną po akcji kombinacyjnej z Pedro i ostatnią strzałem zza pola karnego.
Przy okazji, przed spotkaniem stacje telewizyjne pokazały jak w tunelu Messi zażywał tabletkę. Jak wyjaśnia Catalunya Ràdio, był to środek na ból głowy, który doskwierał Argentyńczykowi przed meczem.
Messi zdobył już wcześniej cztery bramki w meczach z Arsenalem i Valencią oraz czternastokrotnie strzelał hat-tricki, jednak nigdy jeszcze nie udało mu się samodzielnie ustrzelić manity. Dziś był ten pierwszy raz.
Przypomnijmy, że Leo Messi ma dopiero 24 lata, a do pobicia rekordu legendarnego Césara i stania się najlepszym strzelcem FC Barcelony pozostało mu tylko osiem bramek.
Źródło: Sport.es