Mecz rozpoczął się od długiego posiadania piłki przez piłkarzy FC Barcelony. Na pierwszą sytuację nie trzeba było długo czekać. Po sześciu minutach od rozpoczęcia spotkania swoją okazję miał Pedro. Piłka po jego uderzeniu o nie wiele minęła słupek bramki strzeżonej przez Mario. Niestety trzeba przyznać, że po raz kolejny nie był to dobry mecz w wykonaniu napastnika reprezentacji Hiszpanii.
W 23. minucie spotkania, Iniesta technicznym strzałem uderzył na bramkę gospodarzy, piłka po jego uderzeniu wylądowała na poprzeczce. Trzy minuty później bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Cesc, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Mario. Po wielu dogodnych sytuacjach przyszła w końcu ta bramkowa. W 29. minucie piłkę do siatki wpakował niezawodny Messi. Ładną asystą popisał się Cesc, który idealnie dograł do niekrytego Argentyńczyka. Leo na wślizgu zdobył pierwszego gola dla FC Barcelony w tym spotkaniu. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy już więcej bramek.
Jedenaście minut po rozpoczęciu drugiej połowy, arbiter spotkania wskazał na wapno. Cisma, według sędziego, nieprzepisowo powstrzymywał Cesca – za co otrzymał także żółtą kartkę. Messi zmylił bramkarza, który rzucił się w swoją prawą stronę. Argentyńczyk pewnie uderzył w lewą i było już 0-2. Była to jego trzynasta bramka w pięciu ostatnich spotkaniach. Po czterech kwadransach gry w wyśmienitej sytuacji znalazł się Cuenca. Nie potrafił on jednak pokonać bramkarza, a uderzona przez niego piłka obiła spojenie.
Mimo, że Mario to głównie rezerwowy bramkarz Racingu Santander (spotkanie z Barceloną było jego drugim w lidze), spisywał się między słupkami bardzo dobrze. Dowodem tego jest wybroniony strzał z kilkunastu metrów Leo Messiego w 65. minucie. Dziewięć minut później na listę strzelców mógł wpisać się Tello, który na murawie pojawił się niewiele ponad minutę wcześniej. Piłka po jego uderzeniu wpadła w boczną siatkę.
Racing zabrał się do roboty dopiero w ostatnich dziesięciu minutach spotkania. W 82. minucie błąd popełnił bramkarz FC Barcelony, Valdés, ale gospodarze nie zdołali tego wykorzystać. Chwilę przed zejściem z boiska, swoją okazję miał jeszcze Pedro, ale będąc sam na sam z Mario wybrał najgorszy z możliwych sposobów w tym momencie – przelobowanie bramkarza. Łatwe trzy punkty podopiecznych Guardioli, którzy nie forsowali tempa. Fatalna sytuacja piłkarzy z Santander, którzy nadal są w strefie spadkowej.
Bramki:
29″ Messi 0-1
56″ Messi (k) 0-2
Racing Santander: Mario – Francis, Álvaro, Bernardo, Cisma – Diop, Colsa (61″ Adrián), Gullón, Arana – Munitis (70″ Jairo), Babacar (45″ Stuani)
FC Barcelona: Valdés – Alves, Puyol, Mascherano – Busquets, Xavi (82″ Keita), Iniesta, Cesc – Pedro (88″ Adriano), Messi, Cuenca (73″ Tello)
Ławka rezerwowych: Pinto, Bartra, Muniesa, Adriano, Sergi Roberto, Keita, Tello
Źródło: Własne