José Mourinho nie wytrzymał ciśnienia i został wyrzucony do szatni w trakcie spotkania z Villarreal. Nerwów także nie wytrzymał Karanka. Nie pojawili się oni na konferencji prasowej.
Prawdziwi zawodnicy Realu Madryt nie popierają zachowania swojego trenera, również nie wypowiadali się po wyjściu z szatni. „Nie ma zbyt dużego napięcia”, uzasadnił wydział prasowy Królewskich, wyjaśniając te okoliczności.
Jedynym wyjątkiem jest Marcelo, który wypowiedział się dla La Sexta po spotkaniu. Według niego, „Sędziowie czasem nas krzywdzą, ale z podniesioną głową musimy iść dalej. Każdy zespół chciałby mieć sześć punktów przewagi. Widziałeś co się stało i ilu z nas zostało wyrzuconych. Musimy dalej wykonywać swoją pracę. To był trudny mecz ze skomplikowanym przeciwnikiem. Zdobyliśmy jeden punkt i będziemy dalej ciężko pracować”.
Mou w drodze do autokaru: „Nie widziałeś?!”
„Co się stało?”, dziennikarz zapytał Mourinho, który szedł do autokaru. „Nie widziałeś?!”, odpowiedział tylko mu portugalski trener Realu Madryt.
{iframe width=”560″ height=”315″ src=”http://www.youtube.com/embed/_3DY2txCJGQ” frameborder=”0″ allowfullscreen}{/iframe}
Źródło: Sport.es