FC Barcelona wygrała 5-3 z Granadą. Pierwsza bramka padła już w 4. minucie. Bardzo dobrze z lewej strony dośrodkował Cuenca, Messi zgrał piłkę do Xaviego, a ten wpakował ją do bramki Granady. Trzynaście minut później gola strzelił Leo, który wyrównał klubowy rekord wszech-czasów Cesara. Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy, gola kontaktowego strzelił Mainz, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego pokonał Valdésa. W 62. minucie sędzia podyktował „11”, którą pewnie wykorzystał Siqueira. Pięć minut później swoją drugą bramkę zdobył Argentyńczyk, który przelobował Julio Césara. Osiem minut przed końcem spotkania gola dołożył Tello. Trzy minut później Leo Messi miał już na swoim koncie hat-tricka. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Granada wykorzystała drugi rzut karny.
Wydawałoby się, że będzie to łatwa przeprawa dla piłkarzy Pepa Guardioli. Jednakże Granada walczyła i nie poddała się na samym początku – choć mogłoby się tak wydawać. Nie trzeba było czekać długo na pierwszą bramkę FC Barcelony. Już w 4. minucie do siatki trafił Xavi. Genialnie z lewej strony dograł na głowę Messiego, Cuenca. Leo zgrał piłkę do reprezentanta Hiszpanii, a ten uderzył z woleja i pokonał bramkarza Granady. Chwilę później mogło być już 2-0. Dobrym podaniem popisał się Alexis, ale Argentyńczykowi zabrakło kilku centymetrów, żeby dosięgnąć piłkę.
W 17. minucie po raz kolejny bardzo dobrym zagraniem popisał się Cuenca. Młody skrzydłowy genialnie dośrodkował w pole karne, gdzie z pierwszej piłki uderzył Messi. Leo tym golem wyrównał rekord legendarnego Cesara, który w latach 1942-1955 zdobył dla FC Barcelony 232 bramki. Kilka minut później sędzia powinien podyktować rzut karny dla Dumy Katalonii… W polu karnym faulowany był Alexis Sánchez, jednakże sędzia był niewzruszony i kazał grać dalej. W pierwszej połowie więcej akcji i goli nie zobaczyliśmy, Granada nie była zbyt chętna do gry w piłkę, a Barcelonie odpowiadała dwubramkowa przewaga.
Dziewięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy niespodziewanie gola kontaktowego zdobyła Granada. Z rzutu wolnego dośrodkował Martins, pojedynek z Gerardem Piqué wygrał Diego Mainz, który ładnym strzałem głową pokonał Víctora Valdésa. Pięć minut później defensor FC Barcelony mógł odkupić swoje winy, ale jego uderzenie główką wybronił Julio César. Chwilę później Dani Alves faulował jednego z rywali i sędzia podyktował rzut karny. Siqueira ze stoickim spokojem zamienił „11” na bramkę. Na Camp Nou zapachniało niespodzianką, ale tylko na chwilę. Pięć minut później po podaniu, brazylijskiego obrońcy, na wolne pole do Messiego. Argentyńczyk swój (chyba) ulubiony sposób – lobem – pokonał bramkarz gości.
W 82. minucie spotkania wynik podwyższył wprowadzony chwilę wcześniej Tello. Iniesta bardzo dobrze zagrał do wbiegającego w pole karne Messiego, ten potężnie uderzył z ostrego kąta, jednakże jego strzał wybronił Julio César. Na szczęście w dobrym miejscu znalazł się Cristian, który dopełnił formalności. Cztery minuty później było już 5-2. Genialny w tym spotkaniu Leo Messi skompletował hat-tricka. Argentyńczyk otrzymał podanie od Daniego Alvesa, minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Wydawałoby się, że Brazylijczyk odkupił swoje winy z 62. minuty, ale nic bardziej mylnego… Barcelońska „2” zagrał w polu karnym ręką i sędzia po raz kolejny wskazał na „wapno”. Za to zagranie oczywiście Vitienes pokazał drugą żółtą kartkę, co poskutkowało wyrzuceniem z boiska… Do drugiego rzutu karnego tego wieczoru podszedł Siqueira i po raz drugi pokonał pewnie portero Barcelony.
Bramki:
4″ Xavi 1-0
17″ Messi 2-0
55″ Mainz 2-1
62″ Siqueira (k) 2-2
67″ Messi 3-2
82″ Tello 4-2
86″ Messi 5-2
89″ Siqueira (k) 5-3
FC Barcelona: Valdés – Alves (45″ Mascherano), Puyol, Piqué, Adriano – Xavi, Keita, Thiago (72″ Iniesta) – Cuenca, Messi, Alexis (72″ Tello)
Ławka rezerwowych: Pinto, Mascherano, Pedro, Cesc, Iniesta, Tello, Muniesa
Granada: Julio César – Nyom, Íñigo, Borja, Siqueira – Benitez, Moisés (72″ Abal), Rico, Jara (45″ Uche), Martins – Ighalo (77″ Geijo)
Źródło: własne