W środowy wieczór, Leo Messi po raz kolejny dał popis swoich możliwości. Najlepiej mogli zobaczyć to jego koledzy z drużyny, którzy mogą grać razem z nim.
Po meczu FC Barcelony z Bayerem Leverkusen, Víctor Valdés stwierdził, że jest po raz kolejny oczarowany grą Messiego. Nawet po meczu żartował w strefie mieszanej, gdzie stwierdził, że stracił rachubę w golach Argentyńczyka: „Prawdę mówiąc, musiałem go zapytać po meczu czy strzelił cztery czy pięć goli. I kiedy mi odpowiedział, że pięć, powiedziałem tylko: O matko!”.
Bramkarz Dumy Katalonii uważa, że jego kolega z drużyny „polepsza swoją grę z sezonu na sezon i to jeszcze nie jest koniec”. Reprezentant Hiszpanii cieszył się, że miał okazję oglądać historyczne wydarzenie dla klubu z bardzo uprzywilejowanej pozycji: „Z mojego miejsca mogłem się cieszyć z gry zespołowej i podziwiać zdolności Leo. Jestem bardzo szczęśliwy, że Leo jest częścią naszej drużyny”.
Pytany o przeciwnika w ćwierćfinale, nie chciał spekulować ani mówić o ewentualnym klasyku: „Obecnie Madryt musi jeszcze wygrać swój dwumecz z CSKA Moskwa. Losowanie pokaże nam z kim zagramy, ale nigdy nie myślimy o konkretniej drużynie albo czy lepiej zagrać z jakąś teraz, czy później”.
Źródło: MundoDeportivo.com