Po treningu wczoraj popołudniu na Camp Nou, cała ekipa FC Barcelony udała się na odpoczynek do hotelu. Tym razem wybrano Majestic – w samym sercu Barcelony.
Europejskie rozgrywki wymagają maksymalnego wysiłku w każdym calu i Pep Guardiola woli nie pozostawiać tego w rękach losu. Dlatego podczas spotkań w Lidze Mistrzów na Camp Nou woli, aby jego piłkarze spędzili noc w hotelu w celu jak najlepszego przygotowania się. Podobnie było i wczoraj.
Nie po raz pierwszy w tym sezonie FC Barcelona wybrała hotel Majestic. Podobnie było, gdy na Camp Nou przybyła drużyna Victorii Pilzno. Przy tej okazji Duma Katalonii wygrała 2-0 po bramkach Iniesty i Villi, a był to bardzo ważny wynik w kontekście zajętego miejsca w grupie nad Milanem. Piłkarze po treningu na Camp Nou udali się do hotelu, gdzie spędzili noc. Rano znów rozpocznie się przygotowanie do dzisiejszego spotkania z Włochami. O godzinie 12:00, gdy zawodnicy ponownie odwiedzą stadion, aby odbyć ostatni trening, Pep Guardiola będzie sobie układał w głowie najodpowiedniejszą „jedenastkę” do przezwyciężenia drużyny z Mediolanu. Po powrocie do hotelu będzie czas na obiad i drzemkę. Zapewne w Majestic trener wygłosił ostatnią mowę, a potem przyjdzie tylko jeden moment – moment prawdy.
Źródło: Sport.es