Trener Chelsea FC uważa, że Pep Guardiola to znakomity szkoleniowiec. Sądzi też, iż mógłby on bez problemu przekazywać swoją filozfię futbolu innym klubom, niekoniecznie hiszpańskim.
Trzy dni po odpadnięciu z Ligi Mistrzów Pep Guardiola zapowiedział, że odejdzie z klubu po zakończeniu sezonu. Roberto Di Matteo, który swoimi umiejętnościami taktycznymi wyelominował wielką Barcelonę, powiedział, że „Guardiola poradziłby sobie w każdym klubie. Wszyscy w klubie wiemy jak wielkim zwolennikiem jego osoby jest Roman Abramowicz i nie jest tajemnicą, że chciałby go tu ściągnąć”.
Ale po tych słowach, menadżer Chelsea dodał: „Historia jednak pokazała nam, że powielanie stylu, unikalnego stylu jest bardzo trudne i w innym klubie taka sama taktyka może nie zadziałać. Osobiście uważam, że on (Pep) może być pierwszym człowiekiem, któremu to się uda, wierzę w to”.
Przyszłość
Powyższe słowa potwierdza sytuacja Andre Villasa-Boasa, który z Chelsea, po odejściu z FC Porto nie poradził sobie. Zawiódł zawodników, klub, fanów i samego siebie. Natomiast zastępca Portugalczyka, Di Matteo wdarł się przebojem z The Blues do finału Champions League i pokazał co można zdziałać żelazną taktyką. Od tego czasu jego reputacja wzrosła.
Dlatego teraz jego nadzieje w pozostaniu w klubie są ogromne. Jednak Roman Abramowicz jest nieobliczalny i jeśli jego zafascynowanie Guardiolą wygra z Di Matteo, który stał się trenerskim odkryciem możemy być świadkami ciekawego transferu.
Obecny trener Chelsea w zaistniałej sytuacji zachowuje zimną głowę co pokazaują jego słowa: „Na razie wszystko pozostaje bez zmian. Jestem spokojny i skupiam się na pracy. Wciąż jestem szczęśliwy i podekscytowany pracując dla Chelsea. A co się stanie, tego dowiemy się po zakończeniu sezonu”.
Źródło: SkySports.com