Doktor Ramón Cugat był gościem drugiej edcyji programu La Graderia, w którym opowiadał o procesach rehabilitacji długich kontuzji piłkarzy FC Barcelony, czyli o Afellayu, Villi i Fontàsie.
„Po rehabilitacji z powodu kontuzji więzadła przedniego, widziemy, że kolano jest stabilne. Fizjoterapeuci Barcelony to osoby, które wyznaczają wysokie standardy”, powiedział Cugat.
„Przebieg rehabilitacji Afellaya był bardzo dobry. Wczoraj zobaczyliśmy, że wszystko jest już dobrze i postanowiliśmy zezwolić mu na grę. On czuje się w porządku i od trzech tygodni trenuje razem z zespołem. Teraz trener i jego sztab zadecydują, kiedy zagra”, stwierdził doktor na temat Holendra.
W sprawie powrotu do zdrowia Davida Villi powiedział: „Zawodnik jest na dobrej drodze. Kość piszczelowa może już pracować, ale ogromne kroki w tym kierunku poczynił sam piłkarz, który „zareagował” bardzo dobrze. Kość ma dobrą mobilność oraz prawidłowo wykształciły się mięśnie przy niej. Brakuje tylko zwpnienia, ale jest wszystko w porządku”.
Doktor nie chciał przewidzieć daty powrotu piłkarza na boisko w oparciu o przebieg rehabilitacji. „Lekarz nie każe i nie dyktuje, to sam gracz decyduje, kiedy może zagrać. Nie możemy się śpieszyć. David wraz z fizjoterapeutą podejmą decyzję, gdy już będzie wiadomo na 100%, że jest dobrze. Teraz David pracuje z Emili Ricartem rano i po południu”, stwierdził.
Ramón Cugat również wypowiedział się na temat Andreu Fontàsa: „Jest żywy, ma dobry nastrój. Pracuje bardzo dobrze, rano i po południu, na razie stopniowo„.
A także zwrócił uwagę, że „najczęstszymi urazami w ostatnim czasie są urazy mięśni. Skurcze mięśni, a w szczególności dwugłowego uda, to urazy, które znajdują się na pierwszym miejscu najczęstrzych kontuzji u piłkarzy, zarówno tych profesjonalnych, jak i amatorów”.
Źródło: Ona-Fm.cat