Szkoleniowiec Barçy ostrzegał podczas konferencji prasowej, że zachowanie czystego konta w jutrzejszym spotkaniu będzie niezwykle trudnym zadaniem. Mecz z Milanem rozpocznie się we wtorek o godzinie 20:45.
FC Barcelona już jutro podejmie na Camp Nou drużynę AC Milan. Spotkanie z włoską drużyną było głównym tematem dzisiejszej konferencji prasowej Pepa Guardioli. „Drużyna, która jutro wygra, znajdzie się w półfinale. Nie ma lepszego wyniku, niż zwycięstwo. Muszę jednak przygotować drużynę na sytuację, w której Milan strzela nam gola”, ostrzegał kataloński trener. Szkoleniowiec wyjawił również, co w głównej mierze zaprzątało jego głowę w ostatnich dniach: „Usiłowałem znaleźć sposób na stworzenie jak największej ilości okazji do zdobycia bramki. Musimy zaatakować, mimo że Milan z pewnością wystawi bardzo silną obronę”.
Katalończyk przypominał także, że Milan niekoniecznie musi bronić się przez całe spotkanie. „Milan może nas zdominować, co pokazuje we Włoszech. Kiedy nie przeważają w danym spotkaniu, bardzo dobrze się bronią i w tym aspekcie mają nad nami przewagę”, przyznał Guardiola. Na temat niepewnego występu Xaviego powiedział: „Przez dwa dni odczuwał dyskomfort w łydkach. Nie chcieliśmy go przeciążyć. Jutro przekonamy się czy zagra, ale skoro został powołany na mecz, to znaczy, że istnieje taka możliwość”.
„Znalezienie się po raz piąty z rzędu w półfinale Ligi Mistrzów byłoby ogromnym sukcesem. To rzecz, z której jestem najbardziej dumny”, wyznał kataloński trener. Odpowiadając na pytania włoskich mediów, dotyczące taktyki na jutrzejszy mecz, Pep powiedział: „Trudno byłoby zagrać w takim meczu trójką w obronie. Jutro zadecydujemy czy zagra Xavi, ale nie będzie to miało wpływu na formację. Xavi może zagrać w jakimkolwiek systemie”.
Następnie pojawiła się kwestia problemów Messiego ze zdobywaniem goli przeciwko włoskim drużynom. Guardiola odpowiedział na to pytanie z szerokim uśmiechem: „Uważajcie z tym powtarzaniem, że Messi nie strzela, bo jeszcze jutro to zrobi…”. Kolejna wypowiedź szkoleniowca Barçy dotyczyła Zlatana Ibrahimovicia: „Piłkarz znajdujący się na poziomie Ibry zawsze jest zagrożeniem. Nie wiem czy będzie jutro szczególnie zmotywowany. To pytanie powinniście zadać jemu”.
W dniu urodzin Ibrahima Afellaya, Pep wyraził swoje zadowolenie z powodu powrotu Holendra do zdrowia. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Afellay powrócił. Teraz stopniowo będzie dostawał coraz więcej minut na boisku, aby mógł odzyskać dynamikę”. Katalończyk był także bardzo zadowolony z postawy Alexisa Sáncheza, ostrzegając jednocześnie, że nawet on potrzebuje czasem przerwy. „Myślę, że Alexis nie może robić na placu gry wszystkiego. To Chilijczyk, ale nie super-człowiek. Pierwszy gol w sobotę padł po jego świetnym pressingu. Mam nadzieję, że będzie kontynuował to, co robił do tej pory”, zakończył.
Źródło: Sport.es