Jak donosi kataloński Sport, Lionel Messi nie wziął udziału w niedzielnym treningu ze względu na pewne dolegliwości, jedna oczekuje się, że dziś wieczorem odbędzie zajęcia razem z resztą zespołu.
Trening regeneracyjny po spotkaniu z Madrytem odbył się z nieoczekiwaną nieobecnością: na ćwieczniach zabrakło Lionela Messiego, który w rzeczywistości nie pojawił się nawet w Ciutat Esportiva. Jeszcze wczesnym rankiem argentyński crack miał kontaktować się z klubem aby poinformować, że był lekko niedysponowany.
O godzinie 9:00 Messi poinformował telefonicznie Klub o tym, że nie czuje się najlepiej. Klub zareagował natychmiastowo o nalegał na to aby zawodnik pozostał w domu, zajęć nie przesunięto w czasie nawet o kilka minut. Źródła z otoczenia Klubu potwierdziły, że zawodnik zmagał się z pewnym dyskomfortem, a nieco więcej odpoczynku z pewnością wystarczy aby pomóc mu się z tym uporać. Dzis po południu Messi ma trenować razem z resztą zespołu na sesji, podczas której zawodnicy będą przygotowywać się do rewanżowego meczu z Chelsea Londyn.
Niewielka posucha w formie strzeleckiej Leo i spadek efektywności Barçy w dwóch ostatnich meczach otworzyły drzwi do wznowienia dyskusji na temat Messidependencii (zależności od Messiego – red.). Ostatnie dwie porażki obnażyły braki w zespole, które pojawiły się na ostatniej prostej tego sezonu. Wniosek jest prosty: kiedy Messi nie radzi sobie pod bramką, zespół słono za to płaci.
Po remontadzie z Levante i bramce Messiego, Leo nie potrafi zdobyć gola. W tym sezonie jego najgorsza passa spotkań bez zdobycia bramki to trzy mecze: październikowe spotkania z Viktorią, Sevillą i Granadą. Mecze z początku roku – z Madrytem, Villarrealem i Valencią – także zakończyły się bez bramki Messiego. Przez całą resztę sezonu Messi sprawdzał się jako regularny goleador.
Źródło: Sport.es