Zgodnie z ostatnimi doniesieniami niektórych mediów, FC Barcelona chce zatrudnić zawodnika Argentyńskiego River Plate, Lucasa Ocamposa, określanego jako nowy Crisitiano Ronaldo.
Lucas Ocampos jest 17-letnim pomocnikiem. W swoim obecnym klubie, River Plate zadebiutował w sierpniu ubiegłego roku. Do tej pory zaliczył 24 występy w zespole Los Milionarios i zdobył 6 bramek. Ocampos rozegrał także 8 spotkań w reprezentacji Argentyny U-17, w których strzelił łącznie 3 gole.
Skąd wzięło się porównanie do Cristiano Ronaldo?
Na początek – Lucas Ocampos gra na takiej samej pozycji jak Cristiano Ronaldo. Drybling młodego Argentyńczyka bardzo przypomina drybling gracza Realu Madryt. Lucas ma 185cm, a więc podobnie jak Portugalczyk. Piłkarz River Plate posiada silne uderzenie, tak jak Cristiano. Lucas jest bardzo szybki, choć do Ronaldo jeszcze mu brakuje. Kolejnym elementem, który upodabnia dwójkę pomocników jest fryzura.
Przy tak wielu podobieństwach w technice, stylu, wzroście, i tak dalej nie trudno o zainteresowanie „nowym Cristiano Ronaldo” ze strony wielkich klubów typu Chelsea Londyn, Liverpool, Bayern Monachium, Real Madryt, AS Roma, Inter Mediolan.
Aby być sprawiedliwym wobec Lucasa i Cristiano, Ocampos jest podobny do Ronaldo, lecz za wszelką cenę nie można mówić, że ten młodszy dorasta w tym momencie piłkarskim poziomem temu starszemu. Argentyńczyk jest jeszcze bardzo młody i z pewnością wiele brakuje mu do Portugalskiej gwiazdy. Czy Ocampos będzie w stanie osiągnąć tyle co Ronaldo? Kto wie. Nawet jeśli nie jest w połowie tak dobry jak Ronaldo, nie znam zbyt wielu zespołów, które by go nie chciały.
FC Barcelona nawiązywała wstępne kontakty z River Plate dotyczące ewentualnego transferu tego lata. Zdaje się, że Los Milionarios wycenili swojego utalentowanego pomocnika na kwotę 20 milionów euro. Duma Katalonii będzie dysponowała budżetem transferowym na tegoroczne letnie okienko transferowe w wysokości 50 milionów euro.
Zdaniem Xoela (felietonisty Bleacher Report)
Wierzę, że ten dzieciak to prawdziwy diament. Widziałem jego grę, ale jest 17-latkiem, więc może nie być jeszcze gotowy na wyjazd do Europy. Pewnie dopiero za dwa lata będzie mógł już grać w wielkim klubie. On jest najlepszym młodym zawodnikiem w Argentynie i kimś kto będzie kiedyś dorastał na europejskich stadionach.
Na miejscu Sandro Rossela, próbowałbym ściągnąć do drużyny Jordiego Albę, a następnie postarać się kupić Lucasa Camposa jako inwestycję w przyszłość. Trzeba wziąć pod uwagę, że Pep Guardiola nie będzie zawsze trenerem i być może przyszły szkoleniowiec będzie miał wizję stylu, w którym sprawdzi się się nieco wyższy napastnik.
Wolałbym Camposa niż Neymara? Nie. Brazylijczyk jest lepszy. W obecnym sezonie ma na swoim koncie 14 bramek w 14 meczach. Jednak, jeśli Barcelona szuka dynamicznego skrzydłowego, który przyjdzie za mniejsze pieniądze, aniżeli Neymar, świetnym kandydatem jest Lucas Ocampos.
Źródło: Bleacherreport.com