José Manuel Pinto przejął pałeczkę bramkarza w ostatnim spotkaniu z Rayo od Víctora Valdésa. Dziś pojawił się na konferencji prasowej, na której stwierdził, że „Tito Vilanova ma siłę i charakter”. Portero chce także, aby Leo Messi zdobył Pichichi: „jeżeli on wygra, cały zespół wygrywa”.
Odejście Pepa Guardioli i pojawienie się na nowym stanowisku Tito Vilanovy były głównymi tematami konferencji José Manuela Pinto, która odbyła się dziś rano. Bramkarz powiedział: „Całkowicie rozumiem to co Guardiola zrobił. On bierze wszystko bardzo poważnie, a to ma wielkie żniwo psychicznie. Nie można ich porównywać, ale Tito ma charakter i siłę, a także nasze pełne poparcie„. Na temat Pepa, stwierdził jeszcze: „Niezależnie od rezultatów i tytułów, ludzie powinni pamiętać o filozofii Guardioli”.
Bez zmiany stylu
Zapytany, czy zmiana w zespole może wpłynąć na grę i wyniki drużyny, odpowiedział: „Nie sądzę. Niewiele się zmieni, ponieważ oboje mają taką samą wizję. Wszyscy jesteśmy zrelaksowani, jesteśmy wszyscy za Tito i jego sposobem patrzenia na futbol”. Pinto nie chce także słyszeć o końcu pewnej ekopi, mówiąc: „Czy to koniec cyklu? Majowie przewidywali nawet koniec świata. Zobaczymy, czas powie”.
Portero FC Barcelony przyznał jednak, że „każdy z nas został dotknięty przez tą wiadomość, my wszyscy czuliśmy się z tym źle„.
Nagrody indywidualne a zbiorowy wysiłek
Pinto uważa takżę, że Leo Messi może zdobyć nagrodę Pichichi przyznawaną dla najlepszego strzelca La Liga: „Chcę, żeby wygrał Messi. Jeżeli on wygra, cały zespół wygrywa. Jeżeli on strzela, wtedy to cały zespół na to pracuje”. Brmkarz przyznał także, że nagroda Zamora należy się Víctorowi Valdésowi: „to jest bramkarz, który najbardziej na to zasługuje”.
Zapytany o to, czy do końca ligi będzie grał w wyjściowej jedenastce, odpowiedział: „W kryształowej kuli tego nie wiedzę. Mister zrobi to, co uzna za najlepsze dla drużyny”.
Źródło: FCBarcelona.cat