Real Saragossa postanowił zamknąć dla wszystkich dwa treningi, aby dostatecznie przygotować się do spotkania z FC Barceloną, które odbędzie się w sobotę o 20:00.
Zespół Saragossy jest zmuszony dokonać kilku zmian w swojej grze, ponieważ zawieszonych w ich składzie jest aż trzech podstawowych zawodników: obrońca David Mateos, pomocnik Antonio Galdeano „Apoño” i napastnik Luis García.
Trener drużyny z Aragonii, Manolo Jiménez, wie, że będzie zmuszony do „przyjęcia nowych wzorców gry”, aby załatać dziury po „wykartkowanych” zawodnikach. W spotkaniu, gdzie nie ma on nic do stracenia, ma nadzieję, że z Katalończyki uda się uzyskać jakieś pozytywy, bo wie, że to drużyna nie na ich poziomie.
Pomimo Wielkiego Tygodnia i świątecznej soboty, stadion La Romareda wypełni się całkowicie kibicami, którzy będą chcieli wesprzeć swoich piłkarzy, którym grozi spadem z pierwszej ligi.
W ostatnim czasie Saragossa była w stanie zaskoczyć dwóch uczestników Ligi Europejskiej: Valencię i Atlético Madryt, a także zwyciężyć na El Molinón ze Sportingiem Gijón, który jest bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
Manolo Jiménez z tego powodu zorganizuje dwa treningi, które będą całkowicie niedostępne dla ludzi z zewnątrz (w tym dziennikarzy), aby jego zawodnicy mogli „konkurować ze sobą i potem pokazać publicznie, że dają z siebie wszystko to co mają”, a wszystko po to, aby postarać się o pozytywny wynik.
Źródło: Sport.es