John Terry natychmiast przeprosił swoich kolegów z drużyny Chelsea za czerwoną kartkę, która pozostawiła ekipę Chelsea przed trudną sytuacją z FC Barceloną.
Kapitan The Blues otrzymał czerwoną kartkę od arbitra Cüneyta Çakıra w pierwszej połowie rewanżu w półfinale Ligi Mistrzów. Terry kopnął kolanem Alexisa, który nawet nie miał piłki przy sobie. Nie będzie on mógł zagrać w finale w Monachium.
Pomimo ich niekorzystnej sytuacji, gdyż przegrywali 2-0, udało im się doprowadzić do remisu 2-2 i wygrać 3-2 dwumecz. Bramki Busquetsa i Iniesty spowodowały, że drużyna z Katalonii powinna przejąć kontrolę nad spotkaniem, ale Ramires pokrzyżował im plany w doliczonym czasie pierwszej połowy.
Lionel Messi mógł zostać bohaterem spotkania, ponieważ stanął przed szansą zdobycia gola z rzutu karnego, ale trafił w poprzeczkę. Potem wszedł na murawę Fernando Torres i całkowicie rozbił marzenia FC Barcelony o awansie do Monachium. Terry, który będzie musiał pauzować 19 maja z powodu czerwonej kartki, przyznał po meczu, że zawiódł kolegów z drużyny i fanów.
„Widziałem powtórkę i to nie wyglądało źle. Nie jestem typem gracza, który chce celowo skrzywidzić kogokolwiek”, powiedział dla SkySports, a potem dodał: „Podniosłem kolano, w momencie, w którym nie powinienem tego robić, ale miejmy nadzieję, że ludzie, którzy mnie znają wiedzą, że ja nie jestem typem takiego gracza”.
„Jestem rozczarowany, ale absolutnie zachwycony z gry tych chłopaków. Przyjechali tutaj i wykonali świetną robotę. Uzuskali dobry wynik nawet grając w 10″, stwierdził. „Czuję się tak, jakbym ich zawiódł. Przeprosiłem ich i chcę przeprosić także kibiców Chelsea„, dodał.
„Chłopcy zasługują na to. To bardzo ważne dla naszego klubu. Trzy lub cztery miesiące temu nikt nie mógł przewidzieć, że będziemy w tym miejscu, gdzie dziś jesteśmy„, mówił zachwycony faktem awansu.
Na koniec powiedział: „To drużyna zasługuje na to wszystko. Mieliśmy trochę szczęścia w tym turnieju i mamy nadzieję, że pozostanie ono z nami nadal”.
Źródło: SkySports.com