Pomocnik FC Barcelony, Xavi Hernández, twierdzi, że nadal można zdobyć dwa puchary – Ligę Mistrzów i Copa del Rey.
Xavi Hernández jest pewien, że nie ma czasu na wylewanie żali na temat sobotniego wyniku oraz fakt, że zachowanie szansy na tytuł byłby „cudem”. Na temat wtorkowego meczu z Chelsea: „Gramy o dostanie się do finału Ligi Mistrzów, który mówi sam za siebie. Kibice są wystarczająco inteligentni, aby wiedzieć, że damy z siebie wszystko we wtorek i naprawdę chcemy wygrać. Tak jak to zawsze było, takie duże sytuacje, pomagają nam walczyć”.
Pięć z sześciu
Choć przyznał, że „La Liga nie jest możliwa”, ale nadal uważa, że „liga może zostać stracona, ale mamy finału Copa del Rey przed nami. Mamy już na koncie trzy tytuły, a możemy nadal dotrzeć do finału Ligi Mistrzów. Z sześciu turniejów w tym sezonie, wciąż mamy szansę zdobyć pięć – jeszcze po prostu brakuje nam Copa del Rey i Ligi Mistrzów. Będziemy walczyć, bo wiemy, że to jest w naszych rękach. Checemy zakończyć dobrze sezon”.
Łaskawy po klęsce
Patrząc wstecz na porażkę, Xavi stwierdził, że „nie graliśmy źle, ale nie byliśmy na doskonałym poziomie, który zazwyczaj jest. Mieliśmy piłkę i dominowaliśmy, ale nie mieliśmy szans, jakie zwykle stwarzaliśmy i Madryt po prostu skorzystał z tego”. Wreszcie, Xavi podkreślił, że Barça może nadal trzymać głowy wysoko: „staramy się zawsze, żeby wygrać, jesteśmy konkurencyjni, ale to, co charakteryzuje nas to to, że wiemy, jak radzić sobie z porażką. Zrobiliśmy tak po przegraniu finału Copa del Rey i pogratulowaliśmy im – to tylko część gry i tak musi być”.
Źródło: FCBarcelona.cat