FC Barcelona pod wodzą Pepa Guardioli zawsze z dumą i wolą walki odpowiadała na porażki i trudne momenty. Poniżej przedstawiamy trzy najtrudniejsze chwile dla zespołu Pepa Guardioli począwszy od roku 2008.
Po zdobyciu 13 tytułów spośród 16 o które walczyła Barcelona, żaden culé nie może powiedzieć, że zespół Guardioli go zawiódł. Oczywiście można tak mówić w kontekście wczorajszego meczu, ale jeśli spojrzymy wstecz na to jak zespół odpowiadał na złe wyniki, dostrzerzemy same dobre znaki przed rewanżowym meczem z Chelsea.
2010/11: Porażka w finale Copa i odpowiedź na Bernabéu
Wczorajszy mecz to dopiero druga porażka Guardioli jako szkoleniowca w meczu z Realem Madryt – pierwsza nadeszła w poprzednim sezonie, w finale Copa del Rey. Po tym meczu zespół ze stolicy Katalonii pokonał 2-0 Osasunę i zdołał wygrać 0-2 z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów, co pozwoliło Blaugranie na zdobycie Ligi Misrzów oraz Mistrzostwa Hiszpanii.
2009/10: Porażka w Europie, a potem kluczowe zwycięstwo w Villarreal
Odpadnięcie z Ligi Mistrzów w półfinale sezonu 2009/10 poprzedziło serię zwycięskich meczów w walce o tytuł ligowy, przy czym najwazniejszym była wygrana 1-4 w Villarreal. Później nastąpiły zwcięstwa z Tenerife (4-1) i Sevillą (2-1), a wygrana 4-0 z Realem Valladolid przypieczętowała drugie z rzędu Mistrzostwo Hiszpanii.
2008/09: Odpadnięcie z Copa i seria czterech zwycięstw
Po zdobyciu sześciu tytułów w 2009 roku, zespół Guardioli musiał sprostać rozczarowaniu po tym jak odpadł już w 1/8 finału Copa del Rey w pojedynku z Sevillą. Odpowiedź drużyny była imponująca – zwycięstwo 4-0 z Sevillą w meczu ligowym, a następnie trzy kolejne zwycięstwa, które pozwolił Barcelonie wywalczyć mistrzostwo.
Źródło: FCBarcelona.cat