Gianfranco Zola, były gracz Chelsea stwierdził, że przeszedł czas na grę w taki sposób jak to robi Chelsea i FC Barcelona.
Były włoski piłkarz udzielił wywiadu dla „El País”, w którym mówił obszernie na temat londyńskiego klubu w obliczu jutrzejszego spotkania w półfinale Ligi Mistrzów. Gianfranco Zola zobaczył gdzie trenuje drużyna Pepa Guardioli, bowiem nie ukrywa, iż jest wręcz zakochany w grze FC Barcelony.
Zapytany o tym, co myśli na temat Leo Messiego odpowiedział: „Nie ma gracza, którego bym tak bardzo podziwiał, jest lewonożny, reprezentuje Argentynę i co prawda gra w FC Barcelonie, ale wydaje mi się, że to nie jest niczym złym (śmiech). Poza Messim lubię Giovinco, Giuseppe Rossiego, Silvę, Özila i Rooneya”.
Zola, który obdarzony był niezwykłą techniką i kreatywnością na boisku uważa, że Chelsea musi mieć cierpliwość i wyrzucenie Villasa-Boasa było złą decyzją, dlatego, że wszystkie zespoły powinny jego zdaniem grać jak Barça: „Myślę, że teraz praktycznie wszystkie zespoły chcą grać tak samo jak Barcelona. Ich futbol przyciąga wszystkich. Władze nie miały cierpliwości do Villasa-Boasa, który co prawda nie miał wyników, ale chciał grać efektownie”.
Źródło: Sport.es