Środkowy obrońca jest w pełni zmotywowany i nie może doczekać się finału Copa del Rey z Athletic Bilbao. Opisuje on odejście Pepa Guardioli, jako „traumatyczne”, ponieważ wszystkiego go nauczył właśnie ten trener.
Gerard Piqué po zamiar zagrać w swoim trzecim finale Copa del Rey i sądzi, że jego drużynę czeka takie wyzwanie, jak te w sezonie 2008/09. „Jestem tak samo podekscytowany, jak podczas swojego powrotu tutaj. Finał jest zawsze wielkim motywatorem. Są rzeczy, które sprawiają, że stają się one bardziej specjalne, ale to właśnie finał powoduje, że jest to specjalne wydarzenie. To wielki dzień piłki nożnej zarówno dla fanów, jak i piłkarzy”, powiedział obrońca.
Bielsa i Llorente
Zapytany o finał w 2009 roku na Mestalla, Piqué oczekuje „podobnego spotkania. Z Bielsą, Athletic gra do przodu i to będzie bardzo intensywny mecz. Nie widzę faworyta, szanse są 50 na 50. Oni mają wiele do powiedzenia i musimy walczyć bardzo ciężko, żeby wygrać„. Jego rola może polegać na powstrzymaniu genialnego w tym sezonie Llorente. Powiedział on, że „musimy upewnić się, że drugie podanie jest zawsze nasze, bo oni na pewno będą walczyć, aby dostać się do niego. Musimy być ostrożni przy stałych fragmentach i uważać na Susaetę i Muniainaa, którzy schodzą ze skrzydła. Musimy ich powstrzymać od strzałów”.
Piqué skomentował również słowa pani prezydent Wspólnoty Madrytu, Esperanzy Aguirre, która twierdzi, że należy odwołac finał Copa del Rey, ponieważ kibice nie uszanują hymny Hiszpanii. „Fani na pewno zachowają się z szacunkiem, mają prawo do wyrażania siebie”, powiedział Gerard i po chwili dodał „Kraj ma ważniejsze problemy na głowie niż takie rzeczy, jak to”.
Dobry sezon
Cokolwiek stanie się na Calderón, Katalończyk wie, że „Mieliśmy bardzo dobry sezon, wygraliśmy trzy tytuły, choć brakowało szczęścia w kluczowych momentach. Na poziomie osobistym, dałbym sobie mniejszą ocenę niż we wcześniejszych okresach czasu. Teraz powalczymy w piątek, a potem mamy Mistrzostwa Europy. W piłce nożnej można tylko patrzeć w przyszłość. Wiem doskonale, że trudno dostać się do zespołu z powodu wielu czynników. Taki klub, jak Barça, wymaga od ciebie najwyższej formy i kiedy takiej formy nie prezentujesz, krytyka jest normalna, logiczna”.
Wiele osób komentowało, że pomiędzy Piqué a Guardiolą panują złe stosunki, ale zawodnik sam dementuje te sugestie. „Jego odejście jest dla mnie traumatyczne. Czuję się znacznie lepiej, ponieważ wiele się od niego nauczyłem, tak jak cały zespół. On pozostawił po sobie pewną pustkę, ale będziemy kontynuować pracę z Tito i zrobimy to dobrze. To piłka nożna, epoka dobiegła końca„, powiedział.
Szczęśliwy z powodu nowych strojów
Gerard Piqué, na prośbę mediów, skomentował nowe stroje na sezon 2012/13. „Próbowałem go i mi się podoba. Jest to nowoczesny, inny i bardzo ładny projekt. W ruchu są lepsze niż wyglądają. Są bardzo ładne”, stwierdził defensor.
Źródło: FCBarcelona.cat