Lionel Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie, a w swoim worku ma już trzy Złote Piłki. W ostatnich czterech sezonach Argentyńczyk zdobywał 38, 47, 53 i 72 bramki. Co będzie w przyszłym? Może 100?
Ludzie ciągle mówią, że mimo 28 asyst, które zaliczył w tym sezonie, nadal jest piłkarzem „sępiącym się”. Co więcej, portal TransferMarkt uważa nawet, że Leo ma na koncie ich aż 37!
Cristiano Ronaldo miał na swoim koncie szereg istatonych błędów, ale Messi także odnotował na swoim koncie kilka.
Zapraszamy do zapoznania się z 10 największymi rozczrowaniami związanymi z Leo w porządku chronologicznym.
30 czerwiec 2006: Pozostanie na ławce rezerwowych w ćwierćfinałach Mistrzostw Świata
José Pekerman zapewne budzi się teraz w środku nocy i zadaje sobie pytanie: „Dlaczego nie zagrałem Lionelem Messim?”. Spośród wszystkich osób, które trenowały Argentyńczyka, tylko Pekerman odrzucił jego usługi. Warto zaznaczyć, że był to trener, który zdobył trzy Mistrzostwa Świata do lat 20. Zostawił on wtedy utalentowanego nastolatka na ławce rezerwowych, a wpuścił na boisko Julio Cruza, który zdobył trzy gole na międzynarodowych arenach w ciągu ostatnich 10 lat.
25 sierpień 2006: Przegrana w Superpucharze Europy
Adriano, który później stał się częścią drużyny z Leo Messim na czele, wykonał świetną robotę i zatrzymał fenomalnego Argentyńczyka. Przed meczem wydawało się, że będzie to walka Dawida z Goliatem – okazało się być inaczej. Do tej przegranej, Messi zanotował na swoje konto Mistrza Świata do lat 20, Ligę Mistrzów, dwa tytuły La Liga oraz dwa Superpuchary Hiszpanii.
15 lipca 2007: Krótka przygoda z Copa America
Robinho zdobył cztery gole więcej niż Lionel Messi podczas Copa America 2007. W finale, Argentyńczyk nie mógł znaleźć sposobu na Alexa i Juana, a Brazylia wygrała pewnie 3-0. Warto podkreślić fakt, że w wyjściowym składzie wyszli zawodnicy, którzy w zasadzie byli zmiennikamy, czyli Doni, Alex, Gilberto, Mineiro i Josué.
4 marzec 2008: Kolejna kontuzja
Lionel Messi nie miał kontroli nad tym co działo się w meczu z Saragossą. Doznał on dotkliwej kontuzji i musiał pauzować przez dwa miesiące i 21 dni. Kiedy zerwał mięsień uda w spotkaniu z Celtic Glasgow, była to jego czwarta kontuzja uda, miał kontrolę nad swoim losem. Został oskarżony przez personel medzyczy, że swoją grą ryzykował ponowną kontuzją. Argentyńczyk jednym słowem grał i walczył z bólem.
Carles Pytol dziwnie rozpoczął atak na media w sprawie urazu Messiego: „Lekarze mówili, że jest ryzyko urazu, ale media tak wywierały presję, aby on grał, że zaczął mówić, że musi grać , bo ma coś do udowodnienia. W takich sytuacjach nalezy poddać się pracy lekarzy i fizioterapeutów, bo oni wiedzą o takich rzeczach więcej niż wy. Teraz wszyscy straciliśmy i żałujemy tych decyzji”.
Kiedy Messi opuszczał boisko ze łzami w oczach, pewnie powiedział sobie „nigdy więcej”. Okazało się później, że tak było. Pokazało to także, że Argentyńczyk zaczął słuchać personeu medycznego.
A oto ciekawa anegdota o 17-letnim Leo: „Barça wygrała, ale Messi zderzył się z przeciwnikiem, stracił przytomność i doznał poważnego złamania kości policzkowych. Został zabrany do szpitala. Osiem dni później, drużyna miała spotkać się ponownie z tą drużyną w finale Copa Catalunya w grupie wiekowej Cadete. Lekarze nie dawali żadnych szans Leo Messiemu na grę, ale ten prosił, żeby mógł grać. W końcu pozwolono mu na to, ale Argentyńczyk pojawił się w masce. Co więcej, było ogromne ryzyko, ponieważ jeszcze jedno takie zdrzenie i mógłby ponieść znacznie większe szkody. Była ona na niego za duża, przeszkadzała mu w grze. W trakcie spotkania podbiedł do ławki i rzucił do trenera maskę. Złamał wszystkie zasady, żadne ostrzeżenia nie były dla niego ważne. Zanim został zmieniony zdobył jedną bramkę, a potem drugą”.
Co więcej powiedzieć… Messi to jeden z najtrudniejszych piłkarzy w światowym futbolu.
29 kwiecień 2008: Przegrany dwumecz z Manchesterem United w półfinale Ligi Mistrzów
Sześć dni wcześniej w pierwszym meczu (zakończył się remisem 0-0) Cristiano Ronaldo nie wykorzystał rzutu karnego, a także można było być świadkiem przeczek z Rio Ferdinandem. Lionel Messi i FC Barcelona nie mogli przełamać Manchesteru United i w rewanżu. Co więcej, pięknego gola zdobył Paul Scholes. Argentyńczyk prezentował się świetnie w tym spotkaniu, dryblował piłkarzy, ale to było za mało. Zabrakło najważniejszego – gola.
12 czerwiec – 3 lipiec 2010 Epicka przegrana i odpadnięcie z Mistrzostw Świata
Na początku wydajność Vincenta Enyeamy (Nigeryjski bramkarz) przeciwko Lionelowi Messiemu była czymś co po Mistrzostwach Świata wspominali wszyscy. Był on Supermenem grającym przeciwko gwieździe FC Barcelony. W tym spotkaniu Crack nr „10” był po prostu zwykłym śmiertelnikiem z Argentyny. Później Niemcy wygrali 4-0, a Messi biegał bezradny między Arne Friedrichem i Per Mertesackerem…
20 kwiecień 2011: Walka z anty-piłką w finale Copa del Rey
Pepe, Sami Khedira i Xabi Alonsy – ta trójka pilnowała jednego Leo Messiego. Chyba po raz pierwszy Argentyńczyk grał pod taką presją. Nie rozumiem dlaczego Pepe nie zagrał później więcej razy w pomocy… Jest na prawdę dobry w gonitawach i kopaniu piłkarzy drużyny przeciwnej.
1-16 lipiec 2011: Brak goli na Copa America
Kolejny turniej międzynarodowy i Leo Messi zawodzi… Tym razem nie udaje się mu zdobyć nawet jednego gola. Zaliczył kilka pięknych podań, ale gdzie podziała się ta maszyna do strzelania goli z FC Barcelony?
21 kwiecień 2012: Nieproduktywny Leo Messi i koniec szans na Mistrzostwo Hiszpanii
Minął prawie rok od dnia, kiedy Leo Messi walczył w finale Copa del Rey z Realem Madryt. Tym razem Argentyńczyk spisał się słabo w pojedynku ligowym. Błyszczeli w tym spotkaniu inni zawodnicy, a gdyby nie dobre zagrania Xaviego, Messi nawet nie przebiłby się przez obronę Królewskich.
24 kwietnia 2012: Chelsea – zmora Leo Messiego
Wydawałoby się, że złym znakiem dla Leo jest Pepe w środku pola… Najwyraźniej nie, ponieważ jest to Chelsea Londyn, przeciwko której Messi nie zdobył jeszcze gola. Parkowanie autobusów i liczenie na łud szczęścia – Chelsea nie miała jakichś specjalnych taktych w celu powstrzymania Argentyńczyka. Wcześniej Crack FC Barcelony nie wykorzystał rzutu karnego w 95. minucie spotkania, a paradą popisał się Javi Varas – kosztowało to drużynę stratę trzech punktów. Tym razem Leo też zawiódł przy wykonywaniu „11”… A Katalończycy mogli grać w finale…
Źródło: BleacherReport.com