Pora rozpocząć operację pod kryptonimem „Alberto Botía”. Od dziś do 15 czerwca FC Barcelona ma czas na odkupienie piłkarza Sportingu Gijón za cenę ustaloną podczas transferu w 2009 roku. Wynosi ona 2,5 miliona euro. Być może Barça włączy się do tego transferu i wykorzysta go do późniejszych negocjacji.
Być może piłkarz zostanie włączony jako karta przetargowa do rozmów z Atlético Madryt. Jak wcześniej już informowaliśmy, drużyna ze stolicy Hiszpanii chciała go już zatrudnić w zimowym okienku transferowym. W ostatnich dniach powrócił ten temat. Wydaje się, że FC Barcelona może skorzystać z klauzuli zawartej w umowi i odkupić zawodnika za 2,5 miliona euro. Potem może on trafić na Vicente Calderón.
Intencją dyrektora sportowego jest wywindować jego cenę do 3,5 – 4 milionów euro. Pozostaje tylko jedno pytanie, czy Andoni Zubizarreta będzie chciał wykorzystać go do podpisania kontraktu z Adriánem, który pojawił się w ostatnim czasie, jako jeden z celów transferowych. Atlético Madryt rząda za swojego piłkarza 18 milionów euro, a Barça chce zaoferować 12. Jednakże niektóre źródła uważają, że klub zrezygnował już z pozyskania napastnika.
Źródło: MundoDeportivo.com