Shakira pojawiła się wczoraj na trybunach Vicente Calderón, z których głośno dopingowała FC Barcelonę, a w szczególności swojego ukochanego, Gerarda Piqué.
Kolubmijska piosenkarka nie mogła przegapić tak ważnego spotkania i pojawiła się na Vicenet Calderón na finale Copa del Rey pomiędzy FC Barcelną a Athletic Bilbao. Powód jest bardzo oczywisty – wśród bohaterów spotkania znalazł się jej ukochany, Gerard Piqué.
Shakira i Piqué od ponad roku spotykają się oficjalnie. Piosenkarka była już na kilku meczach FC Barcelony, gdy tylko nie ma innych, swoich zobowiązań. Na Vicente Calderón pojawiła się w towarzystwie swojego brata. Co można było zaobserwować, w nietypowy sposób cieszył się z goli FC Barcelony, Sekretarz Generalny ds Sportu, Ivan Tibau, który jako jedyny wtedy wstawał, gdy reszta wokół niego siedziała.
Ostatnio oczywiście pojawiały się pogłoski (i nie po raz pierwszy zresztą), że pomiędzy Shakirą a Gerardem doszło do rozłamu i związek dąży ku upadkowi. Piqué miał się nawet ponoć spotkań z modelką, Bar Refaeli. Jednakże wszystkie plotki zostały zdementowane podczas ostatniej kolacji FC Barcelony w Hotelu W, gdzie obrońca pojawił się w towarzystwie piosenkarki. Dodatkowego smaczku dodał wczorajszy pocałunek pary na Vicente Calderón.
Poniżej wideo z Shakirą i… próbującym dotrzymać jej rytmu Jordi Moixem:
Źródło: Sport.es