Miłość Touré Yaya do FC Barcelony nadal trwa. Iworyjczyk po raz kolejny oświadczył, że wprost marzy o powrocie do zespołu ze stolicy Katalonii.
Touré Yaya grał już w Barcelonie, a odkąd od niej odszedł jest nieprzerwanie zawodnikiem Manchesteru City. Wcześniej mogliśmy czytać już jego wypowiedzi dotyczące pragnienia powrotu na Camp Nou pewnego dnia. W swoim ostatnim oświadczeniu czarnoskóry pomocnik wyjawił, że owszem, chciałby aby taki dzień kiedyś nadszedł – ale tylko po tym jak przejdzie do historii swojego obecnego zespołu.
„Dołączyłem do Manchesteru City aby stworzyć tu historię, a wygranie Ligi byłoby moim największym osiągnięciem”, powiedział zawodnik, który za dwa dni obchodzić będzie swoje 29. urodziny. W wywiadzie udzielonym dla CNN World Sport, Touré podkreślił swoje dobre stosunki z Mancinim oraz pragnienie The Citizens, którzy bardzo mocno chcą wygrać rozgrywki ligowe: „To bardzo ważne, ponieważ kiedy chcieli mnie kupić z Barcelony, szukali dobrego zawodnika, który mógłby tworzyć tu historię przez następne cztery lata. Zwycięstwo w Premier zawsze było tutaj dla mnie priorytetem, ponieważ mogę przejść do historii jedynie zwycięstwem”.
Źródło: Sport.es